Puzder, podobnie jak prezydent elekt, jest biznesmenem. Odniósł sukces, stojąc na czele firmy posiadającej sieci restauracji szybkiej obsługi Hardee's oraz Carl's Jr. Są one znane z reklam z udziałem bardzo skąpo odzianych kobiet. Jedna z ostatnich pokazywała zajadające się w sugestywny sposób hamburgerami kobiety w bikini.
Jak przypominają media, Puzder głośno sprzeciwiał się regulacjom proponowanym przez prezydenta Baracka Obamę, by zwiększyć odpłatność pracowników za nadgodziny. Wyrażał też przekonanie, że podniesienie pensji minimalnej za godzinę pracy, o co też bez powodzenia zabiegał podczas swej prezydentury Obama, zaszkodzi małym i średnim przedsiębiorstwom i doprowadzi do zwiększenia bezrobocia wśród osób słabo wykwalifikowanych. Silnie opowiadał się za uchyleniem ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych tzw. Obamacare, przez którą - jak tłumaczył - ludzie mieli mniej pieniędzy, by jadać w restauracjach.
Jak podkreśla "New York Times", Puzder będzie najmniej doświadczonym ministrem pracy w historii USA od 1980 roku, gdy ówczesny prezydent Ronald Reagan nominował na to stanowisko także biznesmana Raymonda Donovana.
Amerykański dziennik przypomina też, że Puzder, tak jak Trump, nie stroni od populistycznej krytyki globalizacji. Hojnie wsparł kampanię prezydencką nowojorczyka.
>>> Czytaj też: To będzie rząd miliarderów. Trump wybiera najbogatszych
M5an(2016-12-09 11:28) Zgłoś naruszenie 10
Bardzo ładny przedruczek z zachodnich gazetek. Poznać można to po tym, że "niewinny nacisk" jest położony na ******** które w Polsce na nikim nie robią wrażenia jak ta kampania reklamowa. W krajach gdzie rozszalała się epidemia politycznej poprawności, która zmutowała w nową wersje purytanizmu, takie coś to od razu dowód na mizoginię, seksizm i patriarchat i stek innych bzdur. Artykuł został sprofilowany tak, by kontynuować narrację mainstreamu dziennikarskiego o tym jaki to Trump jest zły i ma straszne kły. Tutaj: no zatrudnił gościa, co zbudował sukces firmy na "wyzysku pracowników", a do tego na zniewalaniu kobiet. Get out, nie reprodukujcie tych bzdur, bo wstyd, Forsal.
Odpowiedz