Podczas konferencji prasowej wyraził zaniepokojenie losem setek mężczyzn, o których brak informacji po tym jak przeszli na obszary kontrolowane przez siły wierne prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi.

"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni biorąc pod uwagę straszliwe doniesienia dotyczące bezprawnych zatrzymań, tortur i zniknięć" - podkreślił Colville.

Rzecznik UNHCR dodał, że szacuje się, iż na obszarach Aleppo kontrolowanych przez rebeliantów przebywa nadal ok. 100 tys. cywilów. Podkreślił jednak, że pojawiają się informacje, iż siły walczące z wojskami Asada uniemożliwiły ewakuację części z nich. Jeżeli te doniesienia okażą się prawdą, będzie to równoznaczne z potencjalną zbrodnią wojenną - dodał.

Wcześniej w piątek rosyjskie wojsko podało, że w ciągu ostatniej doby pomogło opuścić wschodnią część Aleppo ponad 8 tys. cywilów. Wśród ewakuowanych z miasta znalazło się ok. 3 tys. dzieci.

Reklama

Siły lojalne wobec syryjskiego prezydenta Asada przejęły w ciągu 10 minionych dni kontrolę nad większością wschodniego Aleppo, opanowanego dotychczas przez rebeliantów. (PAP)