Amerykański sekretarz obrony Ashton Carter poinformował w sobotę, że USA wyślą do Syrii dodatkowo 200 żołnierzy, aby wesprzeć siły lokalne w odbiciu z rąk tzw. Państwa Islamskiego (IS) Rakki. Miasto to jest bastionem IS w Syrii.

"USA rozmieszczą dodatkowo w Syrii 200 żołnierzy, w tym siły specjalne, jednostki szkoleniowe i doradców" - powiedział szef Pentagonu na forum bezpieczeństwa regionalnego w Manamie, stolicy Bahrajnu.

Siły te dołączą do 300 żołnierzy amerykańskich sił specjalnych rozmieszczonych w Syrii, w celu wsparcia Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), sojuszu kurdyjskich i arabskich ugrupowań zbrojnych prowadzących operację odbicia Rakki.

Od czasu utworzenia na początku 2015 roku, SDF przejęły z rąk IS duże połacie terytorium wzdłuż syryjsko-tureckiej granicy i zmusiły tę dżihadystyczną grupę zbrojną do wycofania się na obszar w promieniu 30 km od Rakki.