W nieformalnym spotkaniu, które odbyło się późnym wieczorem w Berlinie, uczestniczył też szef centrali niemieckich związków zawodowych DGB, Reiner Hofmann.

Wiceszef klubu parlamentarnego SPD Axel Schaefer powiedział, że przedmiotem dyskusji były zbieżne poglądy trzech partii na kwestie rynku pracy i sprawiedliwości socjalnej.

Do pierwszego spotkania w tym gronie doszło w połowie października. Uczestniczyło w nim wówczas około 100 parlamentarzystów SPD, Lewicy i Zielonych. Na spotkaniu nieoczekiwanie pojawił się też wtedy przewodniczący SPD Sigmar Gabriel.

SPD tworzy obecnie wraz CDU i CSU koalicyjny rząd Merkel, a Gabriel jest wicekanclerzem i ministrem gospodarki.

Reklama

Podczas niedawnego zjazdu CDU Merkel uznała rząd czerwono-czerwono-zielony za największe zagrożenie dla Niemiec i oświadczyła, że głównym celem kampanii wyborczej jej partii będzie niedopuszczenie do powstania koalicji SPD z Lewicą i Zielonymi.

Pomysł powołania rządu lewicowo-centrowego dyskutowany był już po wyborach w 2013 roku, jednak ze względu na poglądy Lewicy na politykę zagraniczną został szybko zarzucony. Lewica domaga się wyjścia Niemiec ze struktur wojskowych NATO i wycofania Bundeswehry ze wszystkich misji zagranicznych. Chce ponadto zakończenia sankcji wobec Rosji i jest bardzo krytyczna wobec USA.

Z aktualnych sondaży wynika, że sojusz SPD, Lewicy i Zielonych nie miałby większości potrzebnej do utworzenia wspólnego rządu.

Wybory do Bundestagu odbędą się we wrześniu 2017 roku.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)