Putin będzie z wizytą w Japonii w dniach 15-16 grudnia. W wywiadzie dla dziennika "Yomiuri Shimbun" i telewizji Nippon powiedział, że Rosja chce rozmawiać o wspólnej aktywności gospodarczej z Japonią na Wyspach Kurylskich, stanowiących od zakończenia II wojny światowej przedmiot sporu między Moskwą a Tokio.

Związek Radziecki, przyłączywszy się w 1945 roku do wojny z Japonią, zajął całe Kuryle. W latach 1947-49 japońska ludność czterech południowych wysp tego archipelagu, nazywanych przez Japonię Terytoriami Północnymi, licząca przed wojną 17 tys., została wysiedlona do Japonii. Tokio uważa te cztery wyspy za terytorium japońskie. Z powodu sporu o Kuryle nie doszło po II wojnie światowej do zawarcia traktatu pokojowego między Związkiem Radzieckim a Japonią.

Putin zastrzegł, że warunkiem jakiejkolwiek wspólnej działalności gospodarczej na tych wyspach musi być uznanie rosyjskiej suwerenności nad nimi. Wyraził przekonanie, że brak traktatu pokojowego między Moskwą a Tokio to "anachronizm".

Współpraca gospodarcza i spór terytorialny będą głównymi tematami rozmów rosyjskiego prezydenta z premierem Japonii Shinzo Abe. Putin powiedział, że rozmowy na temat dwóch większych wysp z czterech składających się na Terytoria Północne - Iturup i Kunaszyr - "wychodzą poza ramy deklaracji z 1956 roku", w której Związek Radziecki zgodził się oddać Japonii dwie mniejsze z tych wysp (Habomai i Szykotan) po podpisaniu traktatu pokojowego. Zaakcentował zarazem, że Moskwa potwierdza ważność tej deklaracji.

Reklama

Rosyjski prezydent wskazywał na potrzebę uzgodnienia warunków traktatu pokojowego na podstawie wzajemnego zaufania i podkreślił, że wspólna działalność gospodarcza na dużą skalę mogłaby być w tym pomocna. Podał jednak w wątpliwość możliwości osiągnięcia tego celu, jeśli Rosja pozostanie objęta japońskimi sankcjami.

Reuters odnotowuje, że japoński minister gospodarki, handlu i przemysłu Hiroshige Seku wykluczył w poniedziałek jakiekolwiek porozumienia gospodarcze, które naruszałyby jedność G7 w kwestii sankcji nałożonych na Rosję po aneksji Krymu w 2014 roku.

W wywiadzie dla japońskich mediów Putin powiedział, że jest gotów w każdej chwili spotkać się z prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem, ale że sądzi, iż byłoby lepiej, gdyby najpierw Trump sformował swą administrację. (PAP)