Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny - adwokat, bloger, krytyk Kremla zaangażowany w walkę z korupcją - poinformował we wtorek, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich w 2018 roku.

W zamieszczonym w internecie nagraniu wideo Nawalny zarzucił "tym u władzy od 17 lat", że przestali zwracać uwagę na jakąkolwiek krytykę.

Agencja Associated Press odnotowuje, że prezydent Władimir Putin nie powiedział jeszcze, czy zamierza ubiegać się o kolejną kadencję, ale że powszechnie uważa się, iż wystartuje w wyborach w marcu 2018 roku.

We wrześniu 2013 roku Nawalny uczestniczył w wyborach mera Moskwy, ustępując tylko obecnemu merowi Siergiejowi Sobianinowi.

W połowie listopada br. Sąd Najwyższy uchylił wyrok z 2013 roku, na mocy którego Nawalny został skazany na 5 lat kolonii karnej za zdefraudowanie 30 mln rubli (460 tys. USD) z państwowej spółki Kirowles. Teraz sprawa jest rozpatrywana ponownie w tym samym sądzie, co w lipcu 2013 roku.

Reklama

Sąd Najwyższy zajął się tą sprawą po tym, jak w lutym Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) orzekł, że Rosja naruszyła prawo Nawalnego do uczciwego procesu oraz zarządził wypłacenie mu 56 tys. euro kosztów sądowych i poniesionych szkód.

W opinii ETPCz wyrok rosyjskiego sądu był "arbitralny" i istniały obawy, że "miał polityczny charakter".

>>> Czytaj też: Rosjanie zaczynają tracić cierpliwość. Coraz gorzej oceniają rządy Putina