Po sobotnim podwójnym zamachu bombowym w Stambule, w którym zginęło co najmniej 44 ludzi, w tym 36 policjantów, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wezwał w środę cały naród do walki z ugrupowaniami terrorystycznymi.

Powołując się na artykuł 104 tureckiej konstytucji, Erdogan ogłosił "narodową mobilizację przeciwko wszystkim organizacjom terrorystycznym". Podkreślił, że każdy terrorysta jest wrogiem 80 milionów Turków "i tak będzie potraktowany".

Od sił bezpieczeństwa prezydent zażądał zwalczania terrorystów tak energicznie, jak tylko pozwala na to prawo. Jednocześnie oświadczył, że tej walki nie można pozostawić tylko siłom bezpieczeństwa. Wezwał ludność do zgłaszania władzom wszystkich podejrzanych o terroryzm oraz ich sympatyków. Państwo i naród "nie zostawią terrorystom powietrza do oddychania" oświadczył i zapewnił, że Turcja, tak jak dotąd, "pomści śmierć każdego ze swych męczenników".

Do sobotniego zamachu w Stambule przyznała się organizacja Sokoły Wolności Kurdystanu (TAK), powiązana ze zdelegalizowaną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).

Zawieszenie broni z PKK zostało zerwane w lipcu ubiegłego roku. Według Erdogana od tego czasu bojownicy PKK zabili 843 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa i 335 cywilów. Równocześnie 9 500 bojowników PKK zostało zabitych w kraju bądź za granicą, rannych lub schwytanych.

Reklama

Przemawiając na spotkaniu z przedstawicielami władz lokalnych, Erdogan powiedział też, że w tym samym czasie w zamachach terrorystycznych dokonanych w Turcji przez Państwo Islamskie zginęło prawie 300 ludzi.

Według prezydenta w areszcie śledczym znajduje się obecnie ponad 10500 osób podejrzanych o działalność terrorystyczną związaną z PKK.

Po zamachu w Stambule w Turcji zatrzymano 568 osób powiązanych z PKK i organizacjami prokurdyjskimi. Około 200 zatrzymanych to członkowie prokurdyjskiej Ludowej Partii Demokratycznej (HDP), drugiej co do wielkości partii opozycyjnej w parlamencie.

Przywódcy HDP i kilka tysięcy członków tej partii zostało aresztowanych w ramach czystek po nieudanej próbie puczu w lipcu bieżącego roku.