Polska może być gwarantem bezpieczeństwa energetycznego UE, jeżeli w pełni wykorzysta swoje zasoby - powiedział w czwartek minister środowiska Jan Szyszko podczas otwarcia XII Międzynarodowej Konferencji Power Ring w Warszawie.

Minister zwrócił uwagę na wyjątkowo wysoką koncentrację tradycyjnych surowców energetycznych w Polsce. "Dysponujemy 90 proc. zasobów węgla kamiennego w UE, 25 proc. węgla brunatnego w Unii, gazem łupkowym, energią geotermalną. Jeżeli w pełni wykorzystamy swoje zasoby, możemy być gwarantem bezpieczeństwa energetycznego UE" - powiedział.

Szyszko podkreślił, że "nie da się rozwijać polityki klimatycznej w warunkach spadku PKB, bezrobocia, niekorzystnych zmian demograficznych" - przypomniał.

Jako przykład wkładu Polski w walkę z negatywnymi zmianami klimatu, Szyszko wymienił fakt przyznania naszemu krajowi po raz trzeci organizacji światowej konferencji klimatycznej. Propozycję zorganizowania w 2018 r. 24. sesji Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (COP24) wraz z 14. sesją Spotkania Stron Protokołu z Kioto (CMP 14), w imieniu polskiego rządu, Szyszko zgłosił podczas swojego wystąpienia na sesji plenarnej tegorocznego szczytu w Marrakeszu (Maroko). Polska organizowała już szczyty klimatyczne ONZ w 2008 r. w Poznaniu i w 2013 r. w Warszawie.

Minister przypomniał, że "Polska jako jeden z nielicznych krajów rozwiniętych gospodarczo wypełniła z nawiązką cele Protokołu z Kioto". "Zamiast redukcji emisji dwutlenku węgla o 6-8 proc., zmniejszyła ją o 30 proc., i to w warunkach wzrostu gospodarczego. Dzięki temu znalazła się poniżej średniej emisji dla Unii Europejskiej" - podkreślił.

Reklama

Protokół z Kioto to traktat międzynarodowy z 1997 r. uzupełniający Ramową konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Zobowiązywał sygnatariuszy do redukcji emisji gazów cieplarnianych w latach 2008-2012 o co najmniej 5 proc. w porównaniu do poziomów z roku 1990.

Minister energii Krzysztof Tchórzewski podkreślił podczas konferencji, że instalowane w polskich elektrowniach bloki energetyczne są coraz bardziej wydajne, dzięki czemu emitują mniej dwutlenku węgla. "Sprawność nowych bloków w Kozienicach i Opolu wynosi 47 proc., naukowcy pracują nad zwiększeniem tego współczynnika do 60 proc." - powiedział. Minister przypomniał, że prawdopodobnie jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia zostanie rozpisany przetarg na budowę bloku Elektrowni Ostrołęka - również opartego na technologii węglowej.

"Do pozostawienia energetyce węglowej dominującej pozycji przekonała mnie sytuacja Elektrociepłowni Stalowa Wola. Przynosi ona 100 mln zł strat rocznie, podczas gdy oparta na tej samej technologii elektrownia w Niemczech generuje zysk i dostarcza prądu tańszego o 15 proc." - powiedział Tchórzewski. Jednocześnie zapewnił, że szukanie sposobów na zapewnienie rentowności elektrociepłowniom wykorzystującym węgiel nie oznacza niewypełnienia zobowiązań Polski co do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych.

"Musimy często przypominać naszym europejskim partnerom, że zaczęliśmy dostosowywać się do wymogów wspólnej polityki emisyjnej znacznie później niż oni" - dodał. (PAP)

>>> Polecamy: Czego Fitch spodziewa się na rynku energii w 2017 roku?