Prezydent podkreśla, że obowiązująca w każdej demokracji wolność słowa i pluralizm oznacza także wolność dostępu do informacji, które są przekazywane społeczeństwu za pośrednictwem mediów. Ich rola jest tutaj zatem niezwykle istotna.

"Wyrażam jednocześnie głębokie ubolewanie, że sytuacja ta została wykorzystana przez część opozycji jako pretekst do zaburzenia wczorajszych obrad Sejmu. Byliśmy świadkami zachowań, które trudno uznać za godne parlamentarzystów" - czytamy w oświadczeniu prezydenta.

"Jestem przekonany, iż powstały spór uda się jak najszybciej zakończyć. Liczę tutaj na dobrą wolę, zdrowy rozsądek i propaństwową postawę, zarówno ze strony partii opozycyjnych, jak i większości parlamentarnej. Jako głowa państwa jestem gotów do mediacji w tej sprawie" - napisał Duda.

Poniżej treść oświadczenia prezydenta Andrzeja Dudy:

Reklama

Z troską i niepokojem obserwowałem wczorajsze wydarzenia w polskim Sejmie. Chciałbym zaapelować do wszystkich stron sceny politycznej o uspokojenie nastrojów, tak aby prace w parlamencie odbywały się bez przeszkód, w sposób cywilizowany i z należną powagą - zgodnie z zasadami demokracji parlamentarnej.

Wiem doskonale, jak ważny jest dostęp opinii publicznej do informacji w przypadku pracy organów kolegialnych, zwłaszcza Sejmu i Senatu, realizujących władzę ustawodawczą. Rozumiem starania marszałka Kuchcińskiego, by zarówno parlamentarzyści, jak i dziennikarze mieli zapewniony komfort pracy, ale rozumiem też głosy krytyki ze strony przedstawicieli mediów, zaniepokojonych propozycjami obostrzeń. W moim przekonaniu wszelkie zmiany powinny być wprowadzane po konsultacjach z przedstawicielami zainteresowanych redakcji. Tak aby nie było nawet wrażenia, że możliwości relacjonowania prac parlamentarnych są ograniczane.

Obowiązująca w każdej demokracji wolność słowa i pluralizm oznacza także wolność dostępu do informacji, które są przekazywane społeczeństwu za pośrednictwem mediów. Ich rola jest tutaj zatem niezwykle istotna.

Wyrażam jednocześnie głębokie ubolewanie, że sytuacja ta została wykorzystana przez część opozycji jako pretekst do zaburzenia wczorajszych obrad Sejmu. Byliśmy świadkami zachowań, które trudno uznać za godne parlamentarzystów. Jestem przekonany iż powstały spór uda się jak najszybciej zakończyć. Liczę tutaj na dobrą wolę, zdrowy rozsądek i propaństwową postawę, zarówno ze strony partii opozycyjnych, jak i większości parlamentarnej. Jako głowa państwa jestem gotów do mediacji w tej sprawie.

>>> Polecamy: Czy chaos wokół budżetu wpłynie na rating Polski? [WYWIAD]