Z danych, do których dotarł "Bild", wynika, że w listopadzie tego roku niemieckie świadczenia wypłacono dla 185 149 dzieci bez niemieckiego obywatelstwa, mieszkających w innym niż Niemcy kraju UE. W listopadzie 2015 roku zasiłki wypłacono dla 120 tys. dzieci, co oznacza wzrost o 54 proc. w ciągu jedenastu miesięcy.

Największą grupę beneficjentów stanowią Polacy, Rumuni, Chorwaci i Czesi.

Wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel wezwał w sobotę do obniżenia zasiłków na dzieci obywateli krajów UE, jeżeli nie mieszkają one razem z rodzicami w Niemczech, lecz w kraju ojczystym. "Jeżeli dziecko nie mieszka u nas, lecz w kraju swego pochodzenia, to wysokość zasiłku powinna być taka, jak w jego ojczyźnie" - powiedział Gabriel, który kieruje współrządzącą w Niemczech partią SPD, a ponadto jest ministrem gospodarki.

"W Europie istnieje prawo do migracji w celu podjęcia pracy, ale nie istnieje prawo do migracji w celu pobierania zasiłków bez pracy" - powiedział Gabriel.

Reklama

Rządząca w Niemczech koalicja CDU/CSU i SPD zapowiedziała w lutym, że będzie w tej sprawie wzorowała się na Wielkiej Brytanii.

Propozycję Gabriela skrytykowali jako "populizm" politycy partii opozycyjnych - Zielonych i Lewicy. Poparcie wyraziła natomiast bawarska CSU.

Obecnie dzieci do 18. roku życia - nawet te, które nie przebywają z rodzicami z Niemczech - mają prawo do pełnego świadczenia, wynoszącego od 1 stycznia 2017 r. 192 euro miesięcznie na pierwsze i drugie dziecko. Na trzecie dziecko przysługuje zasiłek w wysokości 198 euro, a na czwarte 223 euro.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

>>> Czytaj też: Kradzież parmezanu za 7 mln euro. Włosi budują ogromne "magazyny-fortece"