"Jesteśmy zdeterminowani, aby utrzymać obecną pozycję Szkocji w jednolitym rynku europejskim" - napisała Sturgeon w dokumencie przedstawiającym stanowisko Szkocji na temat Brexitu.

Na konferencji prasowej zaznaczyła, że przede wszystkim "chodzi o próbę przekonania Wielkiej Brytanii, że są to propozycje, które warto rozważyć". "Wierzymy, że nasze praktyczne rozwiązania są sensowne i leżą w najlepszym interesie Szkocji" - podkreśliła.

Sturgeon zaznaczyła, że opcja niepodległości, którą Szkoci odrzucili w referendum w 2014 r., "ma pozostać na stole", oraz że chce, aby Szkocja stała się pełnoprawnym członkiem UE.

Zaznaczyła, że potrzebny jest gruntowny przegląd kwestii przekazania władzy i uprawnień szkockiemu parlamentowi oraz że uprawnienia dotyczące imigracji są niezbędne w celu ochrony interesów Szkocji.

Reklama

Na początku października brytyjska premier Theresa May w wystąpieniu otwierającym doroczną konferencję Partii Konserwatywnej zapowiedziała, że jej rząd uruchomi do końca marca 2017 roku procedurę wystąpienia z UE. Powtórzyła, że wynik czerwcowego referendum w sprawie Brexitu jest nieodwracalny.

W komentarzu pod adresem szkockiego rządu brytyjska premier powiedziała wówczas, że "nie będzie żadnych wyjątków od Brexitu". "Nie pozwolimy nacjonalistom zagrozić trwałości naszej unii, Wielkiej Brytanii" - podkreśliła. "Negocjacje są w wyłącznej kompetencji rządu. Zagłosowaliśmy za wyjściem z Unii Europejskiej jako jedna, zjednoczona Wielka Brytania, tak będziemy negocjowali i tak opuścimy wspólnotę" - powiedziała.

Przedstawiciele szkockich władz, w tym Nicola Sturgeon, wielokrotnie podkreślali, że nie dopuszczą do wyjścia ze Wspólnoty, jeśli będzie to zagrażać interesom Szkocji.

>>> Czytaj też: Szkocja stawia ultimatum: albo wspólny rynek UE, albo referendum ws. niepodległości