Włoskie banki potrzebują co najmniej 52 mld euro w celu uporządkowania własnych bilansów, czyli znacznie więcej, niż zapewni im publiczny pakiet pomocowy zaproponowany w poniedziałek przez rząd.

Niedobory kapitału zostały określone na podstawie wyliczenia, jak bardzo banki powinny zwiększyć rezerwy na straty kredytowe, by pozbyć się „złego” zadłużenia (obliczenia powstały na podstawie danych skompilowanych przez Bloomberga). Wspomniana kwota zabezpieczenia zawiera 8 mld euro, jakie musi zgromadzić bank UniCredit SpA, by sprzedać najgorsze kredyty o wartości 18 mld euro. Do ogólnego bilansu należy też dodać 5 mld euro, jakie musi poświęcić z tego samego tytułu Banca Monte dei Paschi di Siena SpA. W czwartek obrót akcjami włoskiego banku został zawieszony, bo walory tej instytucji spadły na giełdzie w Mediolanie o 9,8 proc., a zawieszono je przy spadku o 6,8 proc.

Włoski rząd zwrócił się w tym tygodniu do parlamentu z prośbą o zwiększenie górnego limitu zadłużenia publicznego o 20 mld euro. Łączna rządowa pomoc dla banków mająca na celu uporanie się z kryzysem kredytowym musi wynieść według analityk Deutsche Banku Paoli Sabbione około 30 mld euro. Założenie jest więc takie, że banki powinny uzyskać we własnym zakresie ok. 40 proc. potrzebnego kapitału, podczas gdy reszta potrzebnej kwoty będzie pochodziła z pomocy publicznej.

Plan ma na celu przywrócenie systemowi bankowemu krótko- i średnioterminowej zdolności kredytowej – wyjaśnił włoski minister finansów Pier Carlo Padoan. Pieniądze mogłyby zostać także wykorzystane w programach zwiększania kapitału banków.

Wśród instytucji znajdujących się w złej sytuacji finansowej jest najstarszy bank świata Monte Paschi. Bank od wczoraj przyjmuje zamówienia na akcje od inwestorów indywidualnych oraz instytucjonalnych. Sprzedaż akcji ma być sposobem na zdobycie dodatkowego kapitału, dzięki czemu bank mógłby uniknąć pomocy ze strony państwa. Jeśli plan ten się nie powiedzie, wówczas rząd może być zmuszony do emisji obligacji i dokapitalizowania banku.

Reklama

Włoskie banki mają w sumie w swoich aktywach niespłacalne kredyty o łącznej wartości 356 mld euro (stan na koniec czerwca), na które potrzebują 165 mld euro rezerwy celowej – wynika z danych Banku Włoch. Na redukcję „złych kredytów” w strukturze aktywów największych włoskich banków naciska EBC. W najgorszej kondycji pod tym względem znajdują się Monte Paschi, Banca Carige SpA, Banca Popolare di Vicenza and Veneto Banca SpA.

>>> Polecamy: Koniec gotówki jest nieuchronny? Dania zamyka ostatnią mennicę