Terlecki nawiązał m.in. do wcześniejszych wypowiedzi liderów partii opozycyjnych, którzy apelowali o spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. "Podjęte są już pewne kroki w tym kierunku" - wskazał Terlecki. Zaznaczył jednocześnie, że nie wyobraża sobie, by takie spotkanie umawiać poprzez media.

Terlecki odniósł się też do wypowiedzi przedstawicieli opozycji, którzy podtrzymują opinię o niekonstytucyjności działań parlamentu - chodzi o piątkowe głosowanie w Sali Kolumnowej m.in. nad ustawą budżetową na 2017 rok. "Nie ma żadnego powodu do powtarzania głosowania, nie ma do tego żadnych podstaw prawnych, to po prostu jest niemożliwe" - mówił wicemarszałek Sejmu.

"Prawo nie zostało w żadnym wypadku naruszone, wobec tego można tylko z pewnym politowaniem słuchać tego, co opowiadają niektórzy przedstawiciele opozycji" - powiedział.

Szef klubu PiS dodał, że porządek prawny Rzeczypospolitej jest najważniejszy. "Nie ma mowy, aby go łamać dla rozmaitych działań, bardziej PR-owskich czy propagandowych opozycji" - podkreślił. "Parlament działał i działa zgodnie z regulaminem, zgodnie z prawem i zgodnie z konstytucją" - oświadczył Terlecki.

Reklama

"Tak kwestia jest zamknięta i pola do dyskusji nie ma" - mówił odnosząc się do postulowanego przez opozycję powtórzenia głosowań z piątku.

"Z ubolewaniem natomiast przyjmuję fakt, że część posłów opozycji nadal narusza regulamin Sejmu okupując salę sejmową, co jest oczywiście niedopuszczalne i niezgodne z prawem" - zaznaczył Terlecki.

Pytany, czy władze Sejmu będą chciały usunąć posłów siłą, wicemarszałek odpowiedział, że "jeżeli ktoś ma ochotę spędzać święta w sali sejmowej, to to jest jego wybór". "Nie będziemy mu w tym przeszkadzać" - mówił.

Terlecki był też pytany o propozycje przedstawione przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na konferencji prasowej dotyczące opozycji. W ocenie lidera PiS powinna istnieć instytucja szefa opozycji, który jego zdaniem miałby pewne uprawnienia lub nawet przywileje. Powołał się na rozwiązania stosowane np. w Wielkiej Brytanii. Kaczyński zaznaczył, że w tamtejszym parlamencie co piąte posiedzenie ma porządek dzienny układany przez opozycję.

Jak mówił szef klubu PiS, jeśli opozycja nie zgodzi się na te rozwiązania, "to trudno". "Będziemy funkcjonować w takim kształcie działań opozycji jak dotąd, tylko że opozycja musi działać zgodnie z prawem i regulaminem Sejmu, a nie wywoływać awantury czy prowadzić do rażącego naruszania przepisów" - zaznaczył szef klubu PiS.

"Zastanowimy się nad tym, co zrobić, jeżeli opozycja nie chce mieć większych uprawnień, może z nich nie korzystać, a może nie ma sensu w tej sytuacji ich ustalać. Zobaczymy" - dodał. Jak podkreślił, nowe rozwiązania wymagałyby zmian w regulaminie Sejmu, "co jest możliwe".

Wicemarszałek Sejmu był też pytany o to, czy dziennikarze, którzy nie mają stałych przepustek, będą mogli wejść do parlamentu w czwartek; we wtorek i w środę były wydawane jednorazowe karty prasowe w związku z posiedzeniem Senatu. "Jutro jest dzień, w którym nie będzie pracować parlament, ale są nadal posłowie, którzy przebywają w parlamencie, więc dziennikarze będą mogli się z nimi spotkać" - powiedział Terlecki. (PAP)