Tak długie świąteczne ferie parlamentarne przypadają w ważnym i trudnym, jak podkreśla prasa, momencie politycznym w życiu kraju – tuż po zażegnaniu kryzysu rządowego, do jakiego doszło po dymisji premiera Matteo Renziego, który przegrał referendum konstytucyjne.

Na czele rządu, złożonego w większości z dotychczasowych ministrów, stanął Paolo Gentiloni, który zapowiedział, że gabinet będzie bardzo intensywne pracował, by zrealizować wyznaczone priorytety, wśród których szczególnie ważne są: pomoc w odbudowie terenów zniszczonych w trzęsieniu ziemi i doprowadzenie do uchwalenia nowej ordynacji wyborczej.

Na razie wszelkie prace w parlamencie ustały.

Izba Deputowanych wznowi pracę 9 stycznia, a więc wtedy, kiedy do szkół powrócą uczniowie. Senatorowie będą obradować od 10 stycznia.

Reklama

Media przypominają, że parlamentarzyści bardzo długo wypoczywali latem. Ich wakacje trwały 41 dni: od 4 sierpnia do 13 września.

Jak się zauważa, tak długi urlop nie jest przewidziany w żadnym krajowym kontrakcie.

Rekordowo długie przerwy świąteczne i wakacyjne są zawsze krytykowane przez media oraz internautów wypowiadających się na portalach społecznościowych i stronach gazet w sieci. (PAP)