"W sklepach i na targowiskach uważajmy na kieszonkowców. Płacąc za zakupy nie pokazujmy, ile pieniędzy mamy przy sobie. Wzmożoną ostrożność zachowajmy również w autobusach i tramwajach" - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik komendanta głównego policji mł. insp. Mariusz Ciarka.

"Pamiętajmy, że torebka powinna być zawsze zamknięta, umieszczona z przodu, w zasięgu wzroku, portfel schowany w głębiej położonej przedniej kieszeni. Zwracajmy uwagę, czy wokół nas nie tworzy się tzw. sztuczny tłok, który jest wykorzystywany przez złodziei kieszonkowych" - radzi.

Jak podkreślają policjanci robiąc zakupy przez internet należy unikać korzystania z komputera w kafejce internetowej lub z otwartej sieci publicznej. "Najbezpieczniejsze będzie użycie komputera domowego, z zainstalowanym programem antywirusowym. W ten sposób zmniejszymy ryzyko dostania się naszych danych, np. haseł logowania, w niepowołane ręce" - powiedział Ciarka.

"Wchodząc na strony internetowe sklepów, za każdym razem wpisujmy adres do przeglądarki. Nie korzystajmy z linków przesyłanych w mailowych ofertach handlowych, które mogą być wysyłane przez oszustów lub hakerów podszywających się pod legalnie działające sklepy. Otwierając takie strony lub załączniki możemy nieświadomie zainstalować w swoim komputerze złośliwe oprogramowanie" - dodał rzecznik KGP.

Reklama

Policjanci radzą, żeby przez zrobieniem zakupów w sklepie internetowym, sprawdzić opinie o nim. Należy zwracać także uwagę na to czy sklep podaje swój adres i numer telefonu, pod który można zadzwonić w razie ewentualnych problemów z zakupem.

"Nie ufajmy także sprzedawcom, którzy proponują produkty w drastycznie zaniżonych cenach. Może to oznaczać, że towar jest wadliwy, bądź nawet że nigdy go nie otrzymamy. Kupując sprzęt komputerowy sprawdźmy, czy sprzedawca dołącza oryginalne oprogramowanie na płytach. Nie decydujmy się nigdy na zakup telefonu bez ładowarki i oryginalnych dokumentów. W takich przypadkach istnieje ryzyko, że sprzęt pochodzi z kradzieży" - powiedział Ciarka.

Warto zachować korespondencję związaną z transakcją zakupu on-line. Może być ona potrzebna w postępowaniu reklamacyjnym lub w przypadku, gdy sprzedający dopuści się oszustwa. "W takim wypadku należy powiadomić policję. W innych sytuacjach spornych możemy skorzystać z pomocy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów" - podkreślił policjant.

Grzegorz Dyjak (PAP)