Większość respondentów CBOS akceptuje pracę cudzoziemców - bez ograniczeń jej rodzaju - i jest za ułatwieniami dla pracowników ze Wschodu. Zarazem połowa uważa, że rząd powinien dążyć do ograniczenia liczby pracujących cudzoziemców.

Zdecydowana większość respondentów CBOS – 85 proc. - akceptuje podejmowanie w Polsce pracy przez obcokrajowców, przy czym ponad połowa - 55 proc. – każdej pracy, a niespełna jedna trzecia (30 proc.) – tylko niektórych rodzajów prac. Przeciwny zatrudnianiu obcokrajowców jest co dziesiąty badany.

Ankietowani przez CBOS postrzegają pracę obcokrajowców ze Wschodu najczęściej jako korzystną dla zatrudniających ich osób i firm - 84 proc., wobec 5 proc. wyrażających przeciwne zdanie. Uznają ją też za korzystną dla polskiej gospodarki (63 proc. wobec 19 proc. uważających ją za niekorzystną).

Respondenci częściej oceniają pracę w Polsce obcokrajowców ze Wchodu jako korzystną dla siebie niż niekorzystną (33 proc. do 28 proc.), natomiast w przypadku sytuacji ogółu pracujących częściej oceniają jej wpływ negatywnie (43 proc. wobec 38 proc.). Ogólnie, praca w Polsce obywateli Ukrainy, Rosji, Białorusi, Armenii, Gruzji i Mołdawii jest wyżej ceniona niż w ubiegłej dekadzie - zauważa CBOS.

Zarazem sześciu na dziesięciu badanych (60 proc.) uważa, że rząd powinien dążyć do ograniczenia liczby pracowników ze Wschodu, natomiast w opinii około jednej szóstej (15 proc.) – powinien starać się o jej zwiększenie.

Reklama

Badając stosunek do pracy obcokrajowców Centrum Badania Opinii Społecznej zadało też pytanie o osobistą znajomość cudzoziemców mieszkających w Polsce. Mieszkającego w Polsce obywatela innego państwa zna osobiście co trzeci badany – 33 proc. przez CBOS. W porównaniu do końca lat 90. i ubiegłej dekady nastąpił wzrost – wtedy znajomość mieszkającego Polsce cudzoziemca deklarowała mniej więcej jedna czwarta ankietowanych.

Badani najczęściej znają obywateli Ukrainy (17 proc. ogółu). Znacznie rzadziej znają kogoś z Rosji (2 proc.), Białorusi, Armenii lub innych państw byłego ZSRR (po 1 proc. wskazań). Jeśli chodzi o mieszkających w Polsce cudzoziemców z państw Unii Europejskiej, Polacy najczęściej wymieniają Niemców - 4 proc. – Brytyjczyków i Włochów - po 2 proc.; jeden na stu deklarował znajomość Francuzów, Hiszpanów i Skandynawów.

Osobę pochodzącą z krajów arabskich, np. z Tunezji lub Syrii, zna 3 proc. dorosłych, a z krajów azjatyckich – głównie z Chin, Japonii, Wietnamu – lub afrykańskich – po 2 proc. badanych.

Co czwarty badany - 26 proc. - zna osobiście kogoś zatrudniającego obcokrajowca, a jeden na dwudziestu – 5 proc. - korzystał z płatnej pomocy obcokrajowca, np. przy pracach domowych, remontowych, opiece nad dziećmi, lub zatrudniał obywatela innego kraju na budowie czy przy pracach polowych.

Ponad jedna trzecia pracujących - 35 proc. - zadeklarowała, że w ich zakładach pracy zdarzyło się, ze pracodawca chciał zwiększyć zatrudnienie, ale brakowało wykwalifikowanych pracowników lub osób gotowych pracować za proponowaną stawkę.

Badanie z cyklu "Aktualne problemy i wydarzenia" Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadziła 8-19 października na 937-osobowej reprezentatywnej losowej próbie dorosłych mieszkańców Polski. (PAP)

>>> W ciągu 9 miesięcy powstało pół miliona nowych miejsc pracy, najwięcej w mikroprzedsiębiorstwach. Czytaj więcej >>>