"Zatrzymaliśmy dość niefortunną, a dla nas szkodliwą decyzję (KE ws. Opala - PAP) do czasu rozpatrzenia jej przez Trybunał Sprawiedliwości UE" - powiedział prezes PGNiG na konferencji prasowej.
Chodzi o decyzję Komisji z końca października br. ws. nowego wyłączenia gazociągu OPAL spod reguł rynkowych. Zgodnie z tą decyzją rosyjski Gazprom może wykorzystywać 80 proc. przepustowości OPAL-u.
Przed Świętami polski rząd zaskarżył do Trybunału Sprawiedliwości UE rozstrzygnięcie KE w tej sprawie. Na początku grudnia, PGNiG Supply & Trading, spółka zależna PGNiG złożyła do Trybunału Sprawiedliwości UE pozew przeciw KE ws. wyłączenia gazociągu Opal spod wymogów trzeciego pakietu energetycznego. Z kolei w połowie grudnia spółki PGNiG i PGNiG Supply & Trading zaskarżyły do niemieckiego sądu umowę pomiędzy Bundesnetzagentur, Gazprom, Gazprom Export i OPAL Gastransport GmbH w sprawie zwolnienia Gazpromu z zasady dostępu stron trzecich do przepustowości gazociągu. (PAP)
>>> Czytaj też: Ceny ropy w USA rosną od 7 sesji. Rynki czekają na zmniejszenie produkcji
LlL(2016-12-27 14:39) Zgłoś naruszenie 232
Bravo
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedznaiwny(2016-12-27 16:01) Zgłoś naruszenie 21
to jeszcze nie koniec i ostatnie słowo jewropy ale próbować trzeba.
News Room(2016-12-27 19:15) Zgłoś naruszenie 142
Gazpromowi PGNiG, utarł nosa !
Odpowiedzciekawy(2016-12-27 23:02) Zgłoś naruszenie 144
ciekawe czy Tusk albo Petru podjęli by próbę zablokowania GAzpromu. Jak myślicie?
OdpowiedzNews Room(2016-12-28 10:07) Zgłoś naruszenie 72
Wyborcza w jednym z artykułów napisała: Wielki sukces Polski. Oczywiście ma rację, tylko zapomnieli dodać sukces, dzięki rządowi PiS ! Daję głowę, że gdyby rządziła poprzednia koalicja PO i PSL, to by nie kiwnęła palcem w bucie ze strachu !
Odpowiedz