Prezes wyjaśnił, że jego urząd bada, czy doszło do zmowy cenowej pomiędzy ubezpieczycielami. „Nie można wykluczyć żadnej z możliwości – z perspektywy prawa antymonopolowego zmowa może dotyczyć zarówno sztucznego utrzymywania niskich cen, podziału rynku, jak i wprowadzania podwyżek” – mówił prezes UOKiK.

Tłumaczył, że do zawarcia nielegalnego porozumienia może wystarczyć telefon, czy email. „Podsłuchem nie dysponujemy, a po tym, jak kilka naszych decyzji zostało wydanych na podstawie dowodów w postaci emaila – mamy świadomość, że przedsiębiorcy stosują urozmaicone formy uzgadniania warunków nielegalnych porozumień” – dodał Niechciał.

Prezes potwierdził, że urząd bada rynek, m.in. rozesłał do ubezpieczycieli ankietę z zapytaniami o dane, które mają pomóc w ustaleniu mechanizmów kształtowania cen. "To wstępny etap analizy. Na dane i wyjaśnienia przyjdzie więc poczekać jeszcze kilka tygodni" - zaznaczył.

>>> Czytaj też: Finanse ubezpieczycieli pod lupą. Czy podwyżki OC są uzasadnione?

Reklama