Toshiba prowadzi negocjacje ws. finansowego wsparcia - podała w środę agencja Kyodo. Jej zdaniem rozmowy będą trudne, bo banki poddają w wątpliwość kompetencje zarządu japońskiego potentata, który dopuścił do miliardowych strat.

Jak podaje Kyodo Toshiba spodziewa się "odnotowania dużej straty wynikającej z przeceny jej aktywów związanych z amerykańskim sektorem nuklearnym".

Przeżywającą poważne kłopoty finansowe Toshibę czekają trudne negocjacje. Według dobrze poinformowanych źródeł, na które powołuje się Kyodo, banki wątpią bowiem w kompetencje zarządu japońskiej firmy, który "dopuścił do utraty wartości aktywów rzędu kilku miliardów dolarów".

Według Kyodo kapitał własny Toshiby na 30 września br. wyniósł 363, 2 mld jenów (3,09 mld dolarów), co stanowi zaledwie 7,5 proc. wartości jej aktywów. Jest to poziom znacznie niższy od stawianego japońskim firmom elektronicznym wymogu 30 proc. W roku 2015 wartość kapitału własnego japońskiego potentata sięgnęła ok. 1 biliona jenów.

Ponieważ władze tokijskiej giełdy umieściły Toshibę na "liście obserwacyjnej" w związku ubiegłorocznym skandalem związanym z jej księgowością (gorszą karą byłoby tylko wykluczenie jej z obrotu) japoński producent nie może dostać zastrzyku kapitału poprzez publiczną ofertę swych papierów.

Reklama

Jak przypomina AP, Toshiba przeniosła swą podstawową działalność do sektora energii atomowej, ma jednak kłopoty z pozyskaniem zamówień dla nowych elektrowni zarówno w kraju, jak i zagranicą. Problemy zaczęły nasilać się po katastrofie nuklearnej w Fukushimie w 2011 roku. W ubiegłym roku obrachunkowym straty Toshiby wynikające z przeceny jej aktywów związanych z amerykańskim biznesem jądrowym wyniosły 250 mld jenów.

W następstwie zawirowań finansowych Toshiby japońska agencja Rating and Investment Information Inc. obniżyła w środę rating kredytowy spółki o dwa punkty do poziomu BB. Oznacza to, że ewentualna pożyczka będzie Toshibę więcej kosztować.

W związku z informacją o stratach wynikających z przeceny aktywów Toshiby związanych z amerykańskim sektorem nuklearnym akcje potentata na tokijskiej giełdzie spadły w środę o 20 proc. We wtorek straciły na wartości 12 proc., gdy wśród inwestorów rozeszły się pogłoski o ewentualnych przecenach. Jak ocenił serwis BBC, to wprawdzie duży cios dla inwestorów, jednak w perspektywie całego 2016 roku Toshiba radziła sobie na giełdzie dobrze - przed ostatnimi spadkami wartość jej papierów wzrosła o ponad 77 proc.

Jak podaje Kyodo, w roku fiskalnym zakończonym w marcu 2016 Toshiba odnotowała łączną stratę netto w wysokości 460 mld jenów. Była to strata notowana drugi rok z rzędu.

W marcu br. dziennik "Nikkei" pisał, że Toshiba prowadzi rozmowy z wieloma japońskimi bankami w sprawie pożyczki na reorganizację swych struktur. Elektroniczny gigant miał nadzieję na uzyskanie kredytu w wysokości 250 miliardów jenów (2,2 miliarda dolarów). Wsparcie dla Toshiby miały wówczas rozważać Sumitomo Mitsui Banking, Mizuho Bank i Sumitomo Mitsui Trust Bank.

Borykająca się z poważnymi kłopotami finansowymi Toshiba zdecydowała wcześniej o zwolnieniach pracowników i sprzedaży wielu swoich zakładów zagranicznym inwestorom, aby "związać koniec z końcem".

Toshiba, która zaangażowana jest w wielu branżach, od elektroniki po sektor nuklearny, powstała w 1875 r. W roku 1985 wprowadziła na masowy rynek laptop, jako pierwsza firma na świecie. (PAP)

>>> Czytaj również: Twitter nie ma szans w rynkowej walce z Apple’em. Co może go uratować?