"Oświadczam, że Francja nie pozwoli nikomu ani żadnemu państwu, choćby największemu, na podważenie tego znaczącego dorobku wspólnoty międzynarodowej" - oświadczył Hollande.

Nawiązał tym samym do zapowiedzi Trumpa z kampanii wyborczej, że "anuluje" on porozumienie o redukcji emisji gazów cieplarnianych przyjęte przez 195 krajów świata na paryskiej konferencji klimatycznej COP21. Globalne ocieplenie klimatu Trump nazywał mistyfikacją. Już po wyborach łagodził swoje stanowisko, deklarując, że jest otwarty w sprawie porozumienia z Paryża.

"Proszę pamiętać, że w Paryżu zawarte zostało historyczne porozumienie" - apelował Hollande.

Porozumienie klimatyczne z Paryża został ratyfikowane m.in. przez administrację Baracka Obamy, a także Chiny - dwóch największych emitentów gazów cieplarnianych odpowiadających wspólnie za blisko 40 proc. globalnej emisji.

Reklama

Kończący pięcioletnią kadencję Hollande po raz ostatni zwrócił się do Francuzów z orędziem noworocznym. Zapowiedział już wcześniej, że nie będzie się ubiegał o reelekcję w wyborach prezydenckich wiosną 2017 r. (PAP)

>>> Polecamy: Najsłabszy rozwój od dekady. Czy nadchodzi zmierzch OZE?