Jest to kontynuacja konkursu z 2016 r. Samorządy mogą składać wnioski do 28 kwietnia. Jeśli nie uda się wykorzystać pieniędzy w całości, władze województwa będą się starać o przesunięcie tych środków w ramach programu na inne cele.

Można otrzymać do 95 proc. kosztów na różne prace studyjno-koncepcyjne, badania geotechniczne, uzbrojenie gruntów oraz budowę lub modernizację wewnętrznego układu dróg. Wydatki na drogi muszą jednak stanowić mniejszą część projektu.

Dotychczas z obecnego RPO po pieniądze na tereny inwestycyjne sięgnęły samorządy Zambrowa, Łap i Augustowa. Ma powstać łącznie 38,5 ha gruntów. Samorządy te łącznie pozyskały z UE na ten cel 25,3 mln zł. Za środki z RPO na lata 2007-2013 w regionie powstało ponad 100 ha terenów inwestycyjnych.

W ocenie wicemarszałka województwa podlaskiego Macieja Żywno "nasycenie" terenów inwestycyjnych, które powstały w regionie w poprzedniej perspektywie finansowej 2007-2013 - jak określił - "wydaje się już znaczne", a wprowadzone zmiany związane z wymogami Komisji Europejskiej sprawiły, że obszar działań w tym zakresie - jak określił - nie jest już "tak atrakcyjny" jak wcześniej.

Reklama

Mimo to urząd marszałkowski czeka na wnioski od samorządów. Gminy zachęca m.in. marszałek województwa Jerzy Leszczyński, który w grudniowym informatorze Regionalnego Programu Operacyjnego pt. "Zmieniamy Podlaskie" podkreśla, że w ocenie samych gmin "utworzenie przestrzeni dla biznesu to ogromna szansa dla samorządu i jego mieszkańców", bo powstają nowe miejsca pracy, gminy mają wpływy z podatków. Podsumowuje również, że z poprzedniego RPO dotacje na takie tereny dostało 10 samorządów, które uzbroiły 114 ha.

Dyrektor departamentu Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w tym urzędzie Jakub Krawczuk powiedział, że ma nadzieję, że gminy "ten temat przemyślą" i zgłoszą się po pieniądze na przygotowanie terenów dla inwestorów.

"Czekamy też na zainteresowanie od innych samorządów. Przy tworzeniu programu takie zainteresowanie ze strony samorządów było widoczne. Teraz trochę uwarunkowania się zmieniły" - mówi Krawczuk.

Jednym z ostatnich samorządów, które sięgnęły po dotacje z RPO na tereny inwestycyjne jest Augustów. Miasto kojarzone głównie z turystyką stawia także na rozwój przedsiębiorczości i zabiega o powołanie podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Na 20 ha Augustów tworzy Strefę Aktywności Gospodarczej, która miałaby być objęta ulgami strefowymi. Miasto szuka firmy, która w 2017 r. uzbroi te tereny. Z UE na ten cel miasto zdobyło 9,2 mln zł.

Burmistrz Augustowa Wojciech Walulik zaznaczył, że zadaniem samorządu jest tworzenie takich warunków, by firmy mogły w mieście inwestować. "Przygotowujemy się do akcji promocyjnej wczesną wiosną terenów inwestycyjnych, zarówno jeżeli chodzi o Strefę Rozwoju Aktywności Gospodarczej, jak również Augustowa jako uzdrowiska i miasta turystycznego" - powiedział PAP Walulik. Poinformował, że miasto liczy, iż podstrefa SSE powstanie w 2017 r. (PAP)