W TVP info minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, pytany dlaczego policja nie interweniowała od razu, gdy na oczach funkcjonariuszy wybijano szyby w barze w Ełku, powiedział, że pytał już o to komendanta głównego policji. "To zostanie wyjaśnione" - zapowiedział.

W sobotę ok. 23, w wyniku awantury w barze z kebabem, doszło do zabójstwa 21-letniego Polaka. W poniedziałek prokuratura rejonowa w Ełku, poinformowała, że zarzuty zabójstwa postawiono Algierczykowi - właścicielowi baru - oraz pracującemu w lokalu Tunezyjczykowi.

W niedzielę przed barem doszło do gwałtownych protestów. Wczesnym popołudniem zebrało się tam kilkuset mieszkańców, żeby wyrazić sprzeciw wobec zabójstwa i zapalić znicze. W tłumie były też osoby agresywne, które wybiły szyby i niszczyły rzeczy w witrynie lokalu, rzucały petardami, butelkami oraz kamieniami w stronę funkcjonariuszy i radiowozów. Zamieszki zakończyły się przed północą.

W niedzielę doszło do próby podpalenia mieszkania, które wynajmował Algierczyk. Sprawę wyjaśnia policja. Rzecznik Praw Obywatelskich podjął z urzędu sprawę zabójstwa i zamieszek skierowanych przeciwko cudzoziemcom w Ełku. (PAP)

Reklama