Chodzi m.in. o tereny i obiekty przekazywane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), zajmującej się likwidacją i zagospodarowaniem majątku wygaszanych kopalń. Część z nich znajduje się niemal w centrach miast – są w różnym stopniu zdegradowane i wymagają nakładów na rewitalizację.

Jesienią ubiegłego roku Górnośląski Związek Metropolitalny wystąpił z apelem do rządu o rozważenie przygotowania specjalnej ustawy, umożliwiającej sprawne przejmowanie przez gminy nieruchomości po zlikwidowanych przedsiębiorstwach oraz ich nieprodukcyjnego majątku.

Podczas niedawnego posiedzenia sejmowej komisji ds. energii i Skarbu Państwa wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski wskazał na potrzebę przywrócenia pogórniczych terenów pod inwestycje po tym, gdy zostaną do tego odpowiednio przygotowane przez SRK. Zapowiedział rozmowy z samorządowcami na ten temat.

„Moim planem jest - i to jest kwestia, którą omówimy w drugiej połowie roku - jak te tereny mają wrócić na rynek inwestycji; to jest temat dla samorządów. Wtedy zaproszę samorządy na rozmowy z ministerstwem. Najpierw trzeba te teren wyczyścić, odłączyć technicznie - na to mamy pieniądze w SRK” – powiedział wiceminister.

Reklama

Samorządowcy z nadzieją przyjęli zapowiedź Tobiszowskiego. „Deklaracja ministra, że będzie przywracał tereny pogórnicze samorządom do zagospodarowania pod nowe inwestycje jest tym, czego oczekiwaliśmy; to są z naszego punktu widzenia najważniejsze kwestie” – skomentował w środę wiceprezydent Rudy Śląskiej Krzysztof Mejer.

Ruda Śląska, gdzie działa - złożona z trzech do niedawna samodzielnych kopalń - kopalnia Ruda, a także należący do kopalni Wujek ruch Śląsk, należy do największych górniczych miast. Z początkiem tego roku do SRK przekazano ruch Pokój 1 – wydzieloną część kopalni Ruda. Samorząd chciałby też udostępnić pod inwestycje m.in. teren po dawnej kopalni Wirek.

„Mamy na naszych terenach bardzo wiele obszarów pogórniczych, nieprodukcyjnych, zdegradowanych, wymagających zagospodarowania. Myślę, że wspólnymi siłami jesteśmy w stanie to osiągnąć” – ocenił Mejer, wskazując, że wymaga to dobrej współpracy samorządów, spółek węglowych i administracji rządowej, a także stworzenia odpowiednich ram prawnych.

Górnicze nieruchomości należą nie tylko do SRK, ale także do czynnych kopalń oraz do Kompanii Węglowej – spółki, która po przekazaniu wszystkich kopalń do Polskiej Grupy Górniczej, zajmuje się m.in. nieruchomościami, które nie znalazły się w Grupie, oraz naprawą szkód górniczych.

„Dzięki temu, że Kompanii Węglowej przywrócono status przedsiębiorstwa górniczego, możemy dzisiaj rozmawiać o przejmowaniu niektórych terenów, zwłaszcza tych, na których są ciągi komunikacyjne. Jesteśmy bliscy podpisania porozumienia z Kompanią w sprawie wielu nieruchomości w Rudzie Śląskiej” – powiedział wiceprezydent miasta.

Również prezydent Mysłowic, w centrum których znajduje się duży poprzemysłowy teren po kopalni Mysłowice, Edward Lasok, uważa sprawę zagospodarowania terenów po kopalniach za jedno z kluczowych zagadnień dla śląskich miast. „Tylko sektor państwowy, wspólnie z samorządowym, może ustalić, jak zainwestować w te tereny, by dawały nowe miejsca pracy i były dobrze zagospodarowane” – ocenił.

Przedstawiciele gmin górniczych przekonują, że dzięki nieodpłatnemu przejęciu zbędnego spółkom węglowym mienia, górnicze miasta otrzymałyby nowe możliwości rozwoju i mogłyby tworzyć strefy ekonomiczne, ośrodki produkcji, przemysłu i usług z nowymi miejscami pracy.

Gdy jesienią ubiegłego roku Górnośląski Związek Metropolitalny skierował w tej sprawie apel do rządu, przewodnicząca zarządu Związku, prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik argumentowała, że uchwalenie przepisów umożliwiających nieodpłatne przejmowanie nieruchomości pozaprodukcyjnych od przedsiębiorstw górniczych spowoduje, że gminy górnicze sprawnie będą mogły realizować projekty tworzenia obszarów inwestycyjnych, nadawać terenom zdegradowanym nowe funkcje publiczne, a jednocześnie niwelować negatywne społeczno-ekonomiczne skutki likwidacji miejsc pracy.

Samorządowcy zadeklarowali jednocześnie uczestnictwo w pracach nad projektem stosownej ustawy, która powinna zawierać zasady „nieodpłatnego i bezciężarowego przejścia z mocy prawa na rzecz gmin górniczych prawa własności nieruchomości niezwiązanych z produkcją węgla kamiennego, będących własnością lub przedmiotem użytkowania wieczystego przedsiębiorstw górniczych”.

Obecnie przedsiębiorstwo górnicze może dokonać darowizny mienia na rzecz gminy górniczej albo spółdzielni mieszkaniowej na cele związane z realizacją urządzeń infrastruktury technicznej, inne cele publiczne, a także w celu pobudzania aktywności gospodarczej w gminie górniczej. Jednak w praktyce przedsiębiorstwa górnicze przekazują gminom niemal wyłącznie nieruchomości trudne do zagospodarowania, zadłużone, o nikłej wartości rynkowej, które nie znalazły nabywców.

Zdaniem samorządowców konieczne jest przeniesienie na gminy prawa własności nieruchomości niezwiązanych z produkcją węgla kamiennego, będących własnością lub przedmiotem użytkowania wieczystego przedsiębiorstw górniczych, co umożliwi opracowanie kompleksowych planów zagospodarowywania przez gminy majątku nieprodukcyjnego przedsiębiorstw górniczych i stworzenie tam obszarów inwestycyjnych. Ważne, by przejmowane przez gminy nieruchomości były wolne od obciążeń i praw osób trzecich.

Jak efektywne może być zagospodarowanie terenów po zlikwidowanym przedsiębiorstwie górniczym pokazuje przykład rewitalizacji terenów po dawnej kopalni Gliwice, gdzie za 24 mln euro powstało Centrum Edukacji i Biznesu „Nowe Gliwice”. (PAP)