Indeks Dow Jones Industrial rośnie o 0,1 proc. S&P 500 zwyżkuje o 0,4 proc., a Nasdaq Comp idzie w górę o 0,6 proc.

W centrum uwagi rynków w USA znajduje się zaplanowana na godz. 20.00 publikacja protokołu z grudniowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej.

Na ostatnim posiedzeniu członkowie Fed jednogłośnie zdecydowali o podniesieniu głównej stopy procentowej funduszy federalnych o 0,25 pb do 0,50-0,75 proc. Z projekcji Fed wynika, iż większość członków Fed spodziewa się trzech podwyżek stóp zarówno w 2017 r., jak i w 2018 r.

Rynki będą szukać w protokole wskazówek m.in. co do poglądów członków Fed na wpływ luzowania fiskalnego, zapowiadanego przez nową administrację Białego Domu, na politykę monetarną. W trakcie konferencji prasowej po grudniowym posiedzeniu Janet Yellen, prezes Fed, powiedziała, że niektórzy członkowie Fed wzięli pod uwagę w swoich projekcjach makroekonomicznych proponowane przez Trumpa zmiany w polityce fiskalnej. Dodała, iż większa stymulacja ze strony fiskalnej niekoniecznie jest potrzebna, by z powrotem osiągnąć pełne zatrudnienie.

Reklama

Po kilku sesjach przerwy Dow Jones Industrial ponownie znalazł się w zasięgu psychologicznej granicy 20 tys. pkt., od której indeks dzieli znowu mniej niż 100 pkt.

Do wzrostów na DJI najmocniej przyczyniają się notowania IBM i Boeinga. W dół indeks ciągną mocno akcje Goldman Sachs.

Ze spółek w USA wyraźnie zwyżkują producenci samochodów. Walory General Motors zwyżkowały nawet ponad 4 proc., a Forda ponad 3 proc. Wyniki sprzedaży aut w USA za grudzień, opublikowane w środę, zaskoczyły in plus inwestorów.

Wyraźnie zyskiwały również akcje Tesli, mimo iż podane we wtorek wieczorem dane o sprzedaży elektrycznych aut tego producenta rozminęły się z prognozami koncernu. Tesla sprzedała w 2016 r. 76.200 aut wobec zakładanych 80.000.

Ponad 50 proc. taniały walory Agile Therapeutics. Spółka poinformowała we wtorek po zamknięciu sesji, iż połowa z uczestniczek klinicznej próby nowego środka antykoncepcyjnego musiała zrezygnować z udziału w badaniu.

Na rynku walutowym w oczekiwaniu na publikację protokołu z posiedzenia Fed dolar kontynuował osłabienie względem euro. Kurs EUR/USD pokonał po południu lokalny opór 1,045 i testował poziom 1,048. Od wtorkowego popołudnia, kiedy to notowania tej pary ustanowiły nowe wieloletnie minimum 1,034 dolar stracił już ponad 1 proc.

USD tracił również względem japońskiego jena. Po wyznaczeniu z rana lokalnych maksimów na poziomie 118,2 kurs USD/JPY w środę po południu spadł w okolice 117,2.

W środę pod presją znalazła się kolejna z walut rynków wschodzących. Po tym jak we wtorek lira przez moment była wyceniana najniżej w historii, w środę historyczne minimum wyznaczył kurs meksykańskiego peso. Kurs USD/MXN pokonał poziom 21,3. Inwestorzy dyskontują komentarze Donalda Trumpa oraz decyzje przedstawicieli amerykańskiego przemysłu.

We wtorek na Twitterze Donald Trump zasugerował, że na importowany z Meksyku, produkowany przez General Motors model samochodu może zostać nałożone cło.

Z kolei Ford poinformował, że rezygnuje z budowy nowej fabryki małych samochodów w Meksyku, zainwestuje zaś w rozbudowę zakładu w Michigan, w którym mają powstawać najbardziej zaawansowane technologicznie auta. Ta informacja spotkała się z pozytywnym komentarzem prezydenta elekta.

Niewielkie wzrosty zaliczała w środę ropa naftowa. Notowania surowca podlegały we wtorek sporym wahaniom, kiedy to zakończyły sesję na 2,6-proc. minusie, choć w trakcie sesji znajdowały się nawet na 2,5-proc. plusie.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po południu na 52,4 USD.

Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje 55,6 USD za baryłkę.

Z rynku docierają informacje, iż poszczególni producenci ropy naftowej stosują się do wypracowanego w minionym roku porozumienia o ograniczeniu wydobycia surowca. Inwestorzy czekają już na czwartkowe, przesunięte o jeden dzień, tygodniowe dane o zapasach ropy w amerykańskich magazynach. Konsensus zakłada spadek o 2,25 mln baryłek.

W Europie przed zamknięciem niewielkie spadki. Indeks Euro Stoxx 50 zniżkuje o 0,2 proc., brytyjski FTSE 100 pozostaje bez zmian. Francuski CAC 40 traci 0,,3 proc., niemiecki DAX idzie w dół o 0,2 proc.

Ponad 10 proc. tracił brytyjski Next. Sieć odzieżowa obniżyła w środę prognozy rocznego zysku (do 792 mln funtów z 802 mln) oraz podała szacunki zysku na przyszły rok podatkowy, które znalazły się poniżej oczekiwań analityków (680-780 mln funtów vs. konsensus 784 mln funtów). Notowania Next ciągną w dół innego producenta odzieży - Marks&Spencer zniżkował ponad 6 proc.

Mocno, ponad 4 proc., zyskiwały walory Jeronimo Martins. Analitycy JPMorgan spodziewają się "mocnego" wzrostu sprzedaży LFL w IV kw. w polskim oddziale spółki, czyli sieci Biedronka.

W centrum uwagi w Europie znajdowały się odczyty wskaźników inflacji. Ceny konsumenta w strefie euro w grudniu minionego roku wzrosły o 1,1 proc. rdr, najmocniej od września 2013 r. Do zwyżki wskaźnika wydatnie przyczynił się wzrost cen energii o 2,5 proc. rdr, po spadku o 1,1 proc. rdr w listopadzie.

We wtorek z kolei podano, iż ceny konsumpcyjne w Niemczech w tym samym miesiącu wzrosły o 1,7 proc. rdr, również najmocniej od 2013 r. Natomiast we Francji inflacja na koniec roku była najwyższa od 2014 r.

Oczekiwania inflacyjne na rynku utwierdzają również dane o aktywności w gospodarkach europejskich oraz w USA. We wtorek podano, że grudniowy wskaźnik aktywności w sektorze przemysłowym w USA wzrósł do najwyższego od 2014 r. poziomu. Natomiast w Europie końcowe odczyty indeksów PMI potwierdziły wzmożoną aktywność tegoż sektora.

Rozwój sytuacji w realnej gospodarce w Europie, w połączeniu z oczekiwanym wzrostem cen ropy oraz spodziewaną proinflacyjną polityką nowej administracji Białego Domu wywołuje spekulacje co do reakcji banków centralnych, w szczególności EBC.

"Część inwestorów zaczyna się wobec tego zastanawiać, czy EBC nie zdecyduje się na ograniczenie skali programu QE jeszcze w tym roku" - napisali w porannym raporcie analitycy ING.

"Biorąc pod uwagę fakt, że za wzrost inflacji w strefie euro pod koniec roku w zdecydowanej mierze odpowiedzialna jest zwyżka cen energii (...), zmiany w polityce EBC w najbliższym czasie wydają się być na razie mało prawdopodobne. Za zachowawczą polityką EBC przemawia dodatkowo niepewność polityczna, jaka dominować może na kontynencie w tym roku, co związane jest z wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi w kilku dużych gospodarkach" - ocenili w raporcie analitycy Raiffeisen Polbank.

SPRZEDAŻ SAMOCHODÓW W USA W XII POZYTYWNIE ZASKOCZYŁA RYNEK

Opublikowane w środę dane producentów aut o sprzedaży samochodów w USA w grudniu ub. roku wyraźnie zaskoczyły rynek na plus.

Sprzedaż General Motors wzrosła o 10 proc. vs. 4,4 proc. oczekiwań. Sprzedaż lekkich samochodów Forda wzrosła jedynie o 0,1 proc. rdr, lecz tu oczekiwano spadku o 2,1 proc. Nissan sprzedał o 9,7 proc. więcej sztuk rdr wobec prognozowanego spadku o 2,8 proc. Sprzedaż Fiat Chrystler spadła natomiast o 10 proc., o 4 pkt. proc. mniej niż wynosił rynkowy konsensus. Toyota sprzedała w XII o 2 proc. aut więcej niż przed rokiem, choć oczekiwano spadku o 2,3 proc.

EBC NIE ZMIENI POLITYKI MONETARNEJ PO DANYCH O INFLACJI ZE STREFY EURO - PICTET

"Pomimo dużego wzrostu inflacji, jest mało prawdopodobne, by EBC wprowadził zmiany w polityce monetarnej. Bank oczekiwał już wcześniej mocnego wzrostu inflacji w pierwszych miesiącach 2017 r. z uwagi na efekt bazy związany ze zwyżką cen energii. Rozwój sytuacji w realnej gospodarcze jest zbieżny z tymi szacunkami" - ocenili w komentarzu do danych o inflacji w strefie euro analitycy Pictet Wealth Management.

"Mimo to, inflacja bazowa pozostaje niezwykle niska, a wskaźniki cen bazowych pokazują brak tendencji zwyżkowej. Tym samym, do trwałego dopasowania polityki monetarnej EBC pozostaje jeszcze długa droga. Luźna polityka monetarna pozostanie na swoim miejscu, dopóki inflacja bazowa nie wzrośnie na trwałe powyżej 1,2-1,3 proc. Z naszych prognoz wynika, iż mało prawdopodobnym jest, by stało się to przed początkiem 2018 r." - dodali.

CENY KONSUMPCYJNE W STREFIE EURO WZROSŁY W XII '16 NAJMOCNIEJ OD IX 2013 R.

Ceny konsumpcyjne w strefie euro wzrosły o 1,1 proc. w grudniu 2016 r. w ujęciu rdr - podał w komunikacie Eurostat we wstępnych danych. To najwyższy odczyt wskaźnika od września 2013 r. Analitycy spodziewali się wzrostu o 1,0 proc. W XI ceny konsumpcyjne wzrosły o 0,6 proc. rdr.

PMI COMPOSITE W STREFIE EURO W GÓRĘ W XII

Indeks PMI composite w strefie euro, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w grudniu 54,4 pkt. wobec 53,9 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano końcowe wyliczenia. Wstępnie szacowano wartość indeksu na 53,9 pkt. Wartość wskaźnika PMI powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w gospodarce.

PMI W USŁUGACH STREFY EURO W XII NIEMAL BEZ ZMIAN MDM

Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze usług strefy euro, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w grudniu 53,7 pkt. wobec 53,8 pkt. w poprzednim miesiącu - podano końcowe wyliczenia. Wstępnie szacowano wskaźnik na 53,1 pkt.

INDEKS MBA W USA NIEMAL BEZ ZMIAN

W USA zanotowano minimalny wzrost indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Indeks wyrównany sezonowo zwyżkował w tygodniu zakończonym 30 grudnia o 0,1 proc. Tydzień wcześniej wskaźnik spadł o 12,1 proc. Wskaźnik jest teraz o 7,6 proc. poniżej wartości sprzed roku. (PAP)