W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy ponad niż 70 proc. użytkowników Internetu w UE dostarczyło swoje dane osobowe online. Jednak duża cześć z nich podjęła różne działania, by skontrolować dostęp do tych danych. Oto szczegóły raportu Eurostatu.

W całej UE prawie połowa osób (46 proc.), które zostawiła jakieś dane personalne w sieci, nie zgodziła się na wykorzystanie danych osobowych w celach reklamowych i 40 proc. ograniczyła dostęp do swojego profilu lub treści w serwisach społecznościowych. Ponadto, 37 proc. internautów czytało informacje dotyczące polityki prywatności przed podaniem danych osobowych. Internauci nie lubią być także śledzeni - 31 proc. ograniczyło dostęp do swojego położenia geograficznego.

To dane dla całej Unii Europejskiej. Jak wygląda polityka prywatności internautów w poszczególnych państw członkowskich? Tu różnice są znaczące.

Z danych Eurostatu wynika, że internauci najbardziej niechętnie podają swoje dane w przypadku, gdy mają one być wykorzystane do reklamy. W dwunastu państwach członkowskich blokowanie danych dla celów reklamowych było najwyższym priorytetem ochrony. Najbardziej swoje dane przed reklamodawcami chronili internauci w Luksemburgu, gdzie aż 72 proc. użytkowników w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy blokowało dane dla celów reklamowych. Kolejne były Finlandia (71 proc.), Holandia (65 proc.), Dania (60 proc.) i Estonia (59 proc.).

Wśród polskich internautów niechęć do reklamodawców nie jest aż tak widoczna. W 2016 r. dane osobowe w sieci pozostawiło 51 proc. wszystkich użytkowników Internetu w Polsce, jednak 29 proc. odmawiało wykorzystania danych osobowych dla celów reklamowych. W UE mniej negatywnie niż Polacy w stosunku do reklamy nastawieni są internauci z Grecji (28 proc.), Cypru (26 proc.), Czech (25 proc.), Rumunii (15 proc.) i Bułgarii (12 proc.).

Reklama

W sześciu państwach najważniejszym elementem ochrony danych osobowych było ograniczenie dostępu do profilu lub treści na portalach społecznościowych. Wśród wszystkich państw wspólnoty najwięcej, bo 64 proc. internautów, blokowało dostęp do społecznościówek w Luksemburgu. W Polsce jedna czwarta osób miała zablokowane profile na Facebooku i innych portalach społecznościowych.

Choć ograniczenie dostępu do lokalizacji geograficznej nie było najczęściej używanym narzędziem ochrony danych osobowych w żadnym z państw członkowskich, to jednak ponad połowa internautów blokowała ten kanał informacji w Luksemburgu (63 proc.), Finlandii (58 proc.), Austrii i Holandii (po 52 proc.). W Polsce geolokalizację blokowało tylko 15 proc. użytkowników sieci.