W emocjonalnym przemówieniu wygłoszonym w audytorium w McCormick Place do ok. 20 tys. słuchaczy, Obama przyznał, że przed USA stoją wciąż liczne problemy, do których zaliczył m. in. kwestie rasowe, które - jak powiedział - "wciąż wywołują podziały" w społeczeństwie amerykańskim.

Nacisk położył jednak na wyliczaniu osiągnięć swoich rządów, do których zaliczył m. in. tworzenie nowych miejsc pracy, uchwalenie reformy opieki zdrowotnej (nazywanej "Obamacare") i walkę z terroryzmem, w tym doprowadzenie do śmierci przywódcy Al Kaidy Osamy bin Ladena.

Swoje słynne hasło, pod którym rozpoczynał swoją prezydenturę w 2008 r. "Tak, możemy !" (Yes, we can) zamienił na "Tak, zrobiliśmy !" (Yes, we did).

Główny nacisk ustępujący prezydent położył na kwestię obrony wartości demokratycznych. (PAP)

Reklama