Cztery spośród sześciu osób, które stanęły przed sądem, poznańska prokuratura, która prowadziła w tej sprawie śledztwo, oskarżyła o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie mienia o znacznej wartości. Wśród nich są dwaj konwojenci: 43-letni Dariusz D. oraz 47-letni Krzysztof W. Ten ostatni, przygotowując się do akcji, zmienił wygląd: zgolił głowę i zapuścił brodę; zażywał też środki, które sprawiły, że przybrał na wadze. Zatrudniając się w firmie ochroniarskiej, podał fałszywe dane osobowe.

O uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie mienia, poza Dariuszem D. i Krzysztofem W., oskarżeni zostali jeszcze 45-letni Adam K., u którego miało dojść do podziału łupu, 47-letni Marek K., który miał brać udział w opracowaniu planu napadu i ubezpieczać przewożenie pieniędzy.

Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.

Śledczy zwracają uwagę, że żadnemu z oskarżonych nie zarzucono kierowania grupą przestępczą. Ich działanie było od początku wspólne, nie mieli jednego lidera. Wymagało solidnych przygotowań, pomysłowości i finezji.

Reklama

Na ławie oskarżenia usiadły jeszcze dwie inne osoby: 47-letnia Agnieszka K. i 71-letni Wojciech M., którzy mieli pomagać w ukryciu zrabowanych pieniędzy i wpłacić na założone konto w jednym z banków 250 tys. zł. Pieniądze te mieli otrzymać od Adama K.

Cały czas poszukiwany listem gończym jest Grzegorz Łuczak, wiceprezes firmy ochroniarskiej, w której został zatrudniony Krzysztof W. Prokuratura zdecydowała o podaniu do publicznej wiadomości jego danych.

Z kolei, w związku z tą sprawą, w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia dobiega końca proces przeciwko Andrzejowi W., któremu poznańska prokuratura postawiła zarzut przekroczenia uprawnień. Jako funkcjonariusz policji miał on nie dopełnić swoich obowiązków służbowych. Będąc policjantem, zataił wiedzę o przestępstwie, utrudniał śledztwo.

Do przestępstwa doszło w lipcu 2015 r. w Swarzędzu. Krzysztof W., który jechał w konwoju z pieniędzmi, odjechał autem przewożącym gotówkę. Wkrótce potem porzucony samochód znaleziono; konwojent zniknął wraz z pieniędzmi. (PAP)