Tureckie wojska są obecne w mieście Baszika w pobliżu Mosulu, w którym bronią się dżihadyści z IS. Wycofania tureckich oddziałów wielokrotnie domagały się władze w Bagdadzie.

"Turcja szanuje integralność terytorialną Iraku, jednak obecność naszych oddziałów w Baszice nie jest kwestią wyboru, ale konieczności" - mówił Isik. Dodał, że siły tureckie w Iraku przeprowadziły wiele zakończonych sukcesem operacji, zabijając ponad 700 dżihadystów z IS.

Słowa tureckiego ministra obrony są sprzeczne z tym o czym w weekend informował premier Iraku Hajder al-Abadi. Szef rządu oznajmił, że Bagdad osiągnął porozumienie z Ankarą w sprawie wycofania tureckich żołnierzy z miasta Baszika. Mówił to po spotkaniu ze swoim tureckim odpowiednikiem Binalim Yildirimem w Bagdadzie.

W pobliżu Basziki znajduje się baza wojskowa, w której rozmieszczeni są tureccy żołnierze, szkolący tam sunnickie milicje i peszmergów. Z bazy przeprowadzali oni też ataki artyleryjskie wymierzone w dżihadystów.

Reklama

Obecność Turków w Baszice była powodem napięcia na linii Ankara-Bagdad, gdyż iracki rząd twierdzi, że nie wydał na nią zgody. Turcja chce zaś odgrywać rolę w rozpoczętej 17 października 2016 roku ofensywie na Mosul, którego broni IS. (PAP)