Freeland "znajduje się na liście sankcji od 2014 roku, to nie tajemnica" - potwierdził ten informator agencji RIA-Nowosti. "Została na nią wpisana w ramach odpowiedzi, kiedy Kanada wprowadziła restrykcje wobec Rosji, w tym wobec osobistości oficjalnych" - powiedział, dodając, że ewentualne skreślenie kanadyjskiej minister z listy to "kwestia wzajemności i symetrii".

Przedstawiciel rosyjskiego MSZ wskazał także, że fakt, iż Freeland znajduje się na rosyjskiej liście osób objętych zakazem wjazdu, "nie przeszkodzi przedstawicielom rosyjskich władz w kontaktach z nią na forach międzynarodowych".

"Jesteśmy gotowi do wzajemności z Kanadą we wszystkich dziedzinach, do poprawy stosunków i zakończenia wojny na sankcje. Ale my jej nie zaczynaliśmy. To pytanie do Ottawy" - podkreśliło to źródło.

Premier Kanady Justin Trudeau mianował we wtorek Chrystię Freeland, będącą od listopada 2015 roku ministrem handlu międzynarodowego, na stanowisko ministra spraw zagranicznych. Jej głównym zadaniem ma być koordynacja stosunków Kanady z USA, w tym zwłaszcza stosunków handlowych.

Reklama

Freeland urodziła się w kanadyjskiej prowincji Alberta, ale jej matka była pochodzenia ukraińskiego. Przyszła minister rozpoczynała karierę jako dziennikarka, będąc na Ukrainie współpracowała z dziennikami "Financial Times" i "Washington Post" oraz z tygodnikiem "The Economist". Następnie pełniła różne funkcje redaktorskie w "Financial Times", "Globe and Mail" i agencji Thomson Reuters. (PAP)