Chiny planują zainwestować 25 mld USD w drogi w niespokojnym regionie autonomicznym Sinciang-Ujgur, gdzie w ostatnich latach w zamieszkach zginęło kilkaset osób. O planach inwestycji w Sinciangu napisał w środę oficjalny anglojęzyczny dziennik "China Daily".

Chiny zainwestują również 8,1 mld juanów (1,2 mld USD) w rozbudowę kolei i 4,8 mld juanów (0,7 mld USD) w lotniska cywilne. Są to o 50 proc. większe środki niż w roku ubiegłym - powiedział gazecie Zhang Chunlin, który jest szefem komisji ds. rozwoju i reform w Sinciangu.

Plany przewidują rozpoczęcie w tym roku budowy 6 tys. km dróg, które według Zhanga po ukończeniu zredukują koszty logistyczne w regionie o 30 proc.

Urzędnik ten dodał, że całościowo inwestycje przewyższą łączne finansowanie infrastruktury transportowej w regionie z lat 2011-15.

W Sinciangu, który ze wszystkich prowincji Chin ma największą powierzchnię i obejmuje drugą z największych piaszczystych pustyń świata, Takla Makan o powierzchni 270 tys. km kw., działa też obecnie najwięcej lotnisk - 18.

Reklama

Według Zhanga w bieżącym roku ukończone zostaną i oddane do użytku dwa lotniska, w Shache i Ruoqiang, a lotniska w Hotanie i Korli zostaną rozbudowane. Oprócz tego rozpocznie się budowa pięciu nowych; trwają też przygotowania do budowy siedmiu następnych.

W marcu ub. roku Chiny podały, że planują przeznaczyć na inwestycje w Sinciangu, obejmujące 100 projektów, 17 mld dolarów.

Sinciang, w którego skład wchodzą Kaszgaria i Dżungaria, leży na trasie historycznego Jedwabnego Szlaku.

Region zamieszkają tureckojęzyczni Ujgurzy, wyznający islam. Pekin o niepokoje na tle etnicznym w Sinciangu oskarża muzułmańskich bojowników, którzy chcą odtworzenia niezależnego Turkiestanu Wschodniego na tym terytorium.

Jednocześnie rząd chiński dostrzega, że niezadowolenie Ujgurów ma tło ekonomiczne i postanowił w region wpompować więcej pieniędzy na rozwój infrastruktury - pisze agencja Reutera.

Region dwukrotnie ogłaszał niepodległość, w 1933 i 1944 roku. Tendencje separatystyczne odżyły tam w latach 90., łącząc się tym razem z radykalnym islamizmem. (PAP)