W ocenie przewodniczącego ukraińskiej fundacji Majdan Spraw Zagranicznych Bohdana Yaremenki, wojna hybrydowa, którą prowadzi Rosja nie zostanie wygrana i zatrzymana tylko poprzez obronę.
„My to rozumiemy i zaczyna to rozumieć reszta Europy. Nie oznacza to ataku na Rosję, ale oznacza to operacje niewojskowe. Rosja korzysta z całego arsenału broni np. cyberataków czy wpływów w mediach społecznościowych. Nie można wygrać wojny propagandowej tylko się broniąc, bo zawsze nowa propaganda podważy nasze działania. Zawsze trzeba znaleźć sposób, aby odpłacić za atak” - dodał.
Zdaniem Yaremenko, trzeba zastanowić się, jakie działa trzeba podjąć w stosunku do Rosji. Jednym z nich jest, w jego ocenie, stworzenie systemu, który będzie wykrywał nieprawdziwe informacje.
„Konieczne jest też stworzenie kanału szerokiej dystrybucji informacji. Jest to coś, co kraje takie jak Polska, Litwa, Estonia i Ukraina mogą robić razem” - zaznaczył.
Inny uczestnik panelu, doradca prezydenta Gruzji Tengiz Pchaładze zwrócił uwagę, że działania UE wobec Rosji, która zaatakowała Ukrainę czy wcześniej Gruzję, przypominają gaszenie pożarów, które się już pojawiły.
„Powinniśmy mówić o korzeniach tych problemów. Główny problem polega na tym, że nasze kraje i obszar peryferyjny są sferą interesów np. Rosji” - stwierdził Pchaładze i dodał, że dziwi się Rosji, która woli tworzyć obszary graniczne, które są niestabilne niż prowadzić „cywilizowane relacje z Gruzją, Ukrainą czy Abchazją”.
Z kolei dyrektor rosyjskiego Centrum Badań Wschodnioeuropejskich Andrej Okara zwrócił uwagę, że wybór prezydenta USA Donalda Trumpa i Brexit stworzyły nową sytuację dla Ukrainy.
„Teraz dla Ukrainy zasadniczą sprawą jest reakcja Trumpa na kwestię Krymu. Zamrożenie tej kwestii lub zniesienie sankcji będzie bardzo smutną perspektywą dla Ukrainy” - stwierdził.
Natomiast Julia Żuczkowa z wiedeńskiego Instytutu Nauk Humanistycznych powiedziała, że Rosja nigdy nie przestrzegała praw i zasad, nawet tych, których była sygnatariuszem.
W jej ocenie sankcje UE wobec Rosji są nieskuteczne. Żuczkowa dodała, że Rosję „udałoby się zmusić do większej elastyczności”, gdyby państwa Bliskiego Wchodu i Iran zgodziły się zastąpić Rosję w dostawie do UE surowców.
„UE powinna być ostrzejsza w swoich decyzjach, bo historia pokazuje, że Rosja nie rozumie łagodności, jeśli żądamy szacunku, musimy wymagać przestrzegania prawa” - stwierdziła.
W X Forum Europa-Ukraina, które od piątku odbywa się w Jasionce k. Rzeszowa, bierze udział ok. tysiąca uczestników. Zorganizowano blisko 40 paneli dyskusyjnych. (PAP)