Dekret prezydenta USA Donalda Trumpa zawiesza do odwołania przyjmowanie uchodźców z Syrii, a uchodźców z innych krajów - na 120 dni. W tym czasie władze USA mają sprawdzić, z których krajów uchodźcy stanowią najmniejsze ryzyko. Dekret przewiduje także wstrzymanie przez 90 dni wydawania amerykańskich wiz obywatelom krajów muzułmańskich mających problemy z terroryzmem. Dotyczy to obywateli Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu.

"Wkraczamy w bardzo niespokojne czasy" - powiedziała Dlamini-Zuma w Addis Abebie, zwracając się w poniedziałek do przywódców zebranych tam na szczycie Unii Afrykańskiej. "Akurat ten kraj, do którego wielu naszych ludzi zostało zabranych jako niewolnicy podczas transatlantyckiego handlu niewolnikami postanowił teraz zakazać wjazdu uchodźcom z niektórych z naszych krajów. Co z tym zrobimy? Doprawdy jest to jednym z największych wyzwań dla naszej jedności i solidarności" - podkreśliła przewodnicząca Komisji Unii Afrykańskiej.

Sekretarz generalny ONZ Antronio Guterres, obecny na szczycie w Addis Abebie, podkreślił, że "afrykańskie granice pozostają otwarte dla tych, którzy potrzebują ochrony, podczas gdy tak wiele (innych) granic jest zamykanych, nawet w najwyżej rozwiniętych krajach świata". Uczestnicy szczytu nagrodzili go brawami. (PAP)