Podczas uroczystości w Białym Domu prezydent Trump wyraził przekonanie, że Tillerson wie, jaki cel przyświeca osobie pełniącej funkcję sekretarza stanu: zapewnienie większego bezpieczeństwa Amerykanom.

Prezydent USA powiedział też, że "nadszedł najwyższy czas, by spojrzeć świeżym okiem na sprawy zagraniczne". "Wszystkim nam żyje się lepiej, gdy działamy zgodnie, a nie przeciwko sobie. Rzadko dochodziło na świecie to takich konfliktów jak obecnie. Bardzo smutne" - dodał.

Wcześniej tego samego dnia zdominowany przez Republikanów Senat zatwierdził Tillersona na sekretarza stanu. Zdobył on 56 głosów za, 43 senatorów głosowało przeciw.

Republikański senator z Tennessee oraz przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bob Corker powiedział, że jego zdaniem Tillerson będzie "efektywnym przywódcą" w Departamencie Stanu.

Reklama

"Pan Tillerson prowadził globalne przedsiębiorstwo zatrudniające 75 tys. pracowników, nawiązał głębokie relacje na całym świecie i rozumie ważną rolę przywództwa USA" - zaznaczył Corker w oświadczeniu. Jak dodał, Tillerson "wyraził swe zaangażowanie w obronę amerykańskich wartości i przywrócenie wiarygodności Stanów Zjednoczonych poprzez wzmacnianie starych sojuszów i tworzenie nowych". (PAP)

mmi/