W dużych miastach przybywa samoobsługowych minimagazynów. Początkująca branża się rozwija - pisze "Puls Biznesu".

Branża self storage, czyli kilkumetrowych skrytek do wynajęcia, jest w USA warta ponad 30 mld USD, na co pracuje 50 tys. magazynów, z których korzysta co dziesiąte gospodarstwo domowe. W Polsce magazynów tego rodzaju jest jak na lekarstwo, ale zaczynają pojawiać się w kolejnych miastach.

Zgodnie z danymi z ostatniego raportu europejskiego stowarzyszenia branży self storage Fedessa, przygotowanego wraz z firmą doradczą JLL, na kontynencie działają prawie 3 tys. takich magazynów o łącznej powierzchni 7,7 mln mkw. (39 proc. na rynku brytyjskim). W ubiegłym roku rynek urósł - pod względem powierzchni do wynajęcia - o 4 proc.

Jak pisze "PB", na tle największego rynku amerykańskiego to bardzo mało, bardzo słabo wypada też Polska, w której według raportu dostępnych jest niewiele ponad 10 tys. mkw. do wynajęcia w takich magazynach. Według gazety te dane są jednak mocno niedoszacowane.

>>> Czytaj też: Ilu Polaków może kupić „M” bez banku?

Reklama