Aby decyzja weszła w życie, konieczna jest jeszcze zgoda rządów państw unijnych.

Gdy to nastąpi, obywatele Gruzji, którzy mają paszporty biometryczne, będą mogli wjechać bez wizy do strefy Schengen na okres do 90 dni w ciągu pół roku w celach biznesowych, turystycznych lub rodzinnych.

"Zniesienie wiz przybliża Gruzję do Unii Europejskiej" - oświadczyła autorka sprawozdania PE w tej sprawie centroprawicowa europosłanka z Bułgarii Maria Gabriel. Podkreśliła, że Gruzja przeprowadziła szerokie i kompleksowe reformy, by spełnić kryteria ruchu bezwizowego. W raporcie PE zastrzeżono, że Komisja Europejska będzie kontrolować, czy Gruzja nadal wypełnia te kryteria, szczególnie w dziedzinie walki ze zorganizowaną przestępczością.

Także polska europosłanka Anna Fotyga (PiS) podkreśliła, że pomyślne zakończenie procesu liberalizacji wizowej ma kluczowe znaczenie dla wzmocnienia partnerstwa między UE a Gruzją, a także dla wzmacniania procesów demokratycznych w tym kraju. "Cieszę się z tej decyzji (PE) i liczę na szybkie działania w sprawie Ukrainy" - oświadczyła Fotyga, cytowana w komunikacie prasowym. Ukraińcy wciąż czekają na ostateczne decyzje UE w sprawie zniesienia wiz.

Reklama

Komisja Europejska już wiosną ubiegłego roku uznała, że Gruzja i Ukraina spełniły warunki liberalizacji wizowej i zaleciła zniesienie obowiązku wizowego. Kraje UE zwlekały z decyzją m.in. ze względu na obawy przed wzrostem imigracji z tych dwóch państw.

Zastrzeżenia zgłaszały m.in. Niemcy i Francja, gdzie w tym roku odbędą się wybory. Dlatego domagały się równoczesnego przyjęcia przepisów, które ułatwi czasowe przywracanie wiz, np. w sytuacji znaczącego napływu azylantów z danego kraju czy braku współpracy w kwestii readmisji migrantów. Przepisy takie przyjęto w grudniu 2016 roku, co odblokowało kwestię liberalizacji wizowej dla Ukrainy i Gruzji.

Decyzje w sprawie zniesienia wiz mają wejść w życie równocześnie z przepisami w sprawie przywracania obowiązku wizowego w nadzwyczajnych sytuacjach.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

>>> Czytaj także: Bezprecedensowa odwilż. Tak wielu kontaktów polsko-białoruskich nie było nigdy w historii