Austriacki minister obrony Hans Peter Doskozil powiedział niemieckiemu dziennikowi „Die Welt” (wydanie wtorkowe), że trzeba „skuteczniej zamknąć” bałkański szlak, którym uchodźcy docierają do Europy.

Jego zdaniem granice zewnętrzne Unii Europejskiej „nie są dotąd wystarczająco chronione”. Poinformował, że Austria wraz z 15 innymi krajami „wzdłuż szlaku bałkańskiego i z państwami Grupy Wyszehradzkiej” planuje „ścisłą współpracę w ramach nowej ofensywy w celu ochrony bałkańskich granic”.

Doskozil wskazał, że na szlaku bałkańskim wciąż działają przemytnicy ludzi, a liczba migrantów docierających tym szlakiem do Austrii jest „znaczna” – od 500 do 1000 tygodniowo. Ostrzegł, że sytuacja może się w każdej chwili pogorszyć. Jego zdaniem nie można polegać na porozumieniu UE z Turcją w sprawie uchodźców.

„Musimy teraz poczynić intensywne przygotowania na wypadek otwarcia śluz przez rząd w Ankarze, czym prezydent (Recep Tayyip) Erdogan groził już wielokrotnie. Erdogan nie jest dla UE partnerem, na którym można polegać” – oświadczył.

Doskozil zwrócił uwagę, że rząd Austrii pracuje obecnie nad zmianą prawa mającą umożliwić wysyłanie żołnierzy za granicę nie tylko na misje humanitarne. Oświadczył, że Austria jest gotowa oferować w przyszłości swych żołnierzy państwom UE i spoza UE „także do ochrony granic, jeśli kraje te się o to zwrócą”.

Reklama

Austriacki minister obrony podkreślił, że liczba nielegalnych imigrantów w UE nadal jest „o wiele za duża” i wskazał na potrzebę ich konsekwentnego odsyłania. Opowiedział się za zwołaniem unijnego szczytu poświęconego odsyłaniu nielegalnych imigrantów. Uznał, że dotychczasowe działania w tej kwestii, takie jak większa rola Frontexu w odsyłaniu nielegalnych imigrantów, są dalece niewystarczające.