Nowak z MF: Należy procedować tylko prezydencki projekt dot. kredytów w CHF


Warszawa, 09.02.2017 (ISBnews) - Ministerstwo Finansów uważa, że do kolejnych prac w sejmowej Komisji Finansów Publicznych powinien zostać wybrany projekt prezydencki dotyczący tzw. spreadów, wynika z wypowiedzi wiceministra finansów Piotra Nowaka. Również Narodowy Bank Polski (NBP) skłania się do prezydenckiego projektu ustawy.
"W naszej ocenie, spośród tych trzech projektów akceptowalnym do dalszych prac jest projekt pana Prezydenta. Natomiast w przypadku dwóch pozostałych projektów byli byśmy przeciwni kontynuowaniu prac" - powiedział Nowak podczas posiedzenia specjalnej podkomisji do rozpatrzenia trzech projektów dotyczących projektów ustaw związanych z kredytami frankowymi.
Dodał, że obecnie minister rozwoju i finansów jest członkiem Komitetu Stabilności Finansowej (KSF) na którym uchwały są podejmowane jednogłośnie i generalnie stanowisko resortu pokrywa się z komunikatami KSF.
Członek zarządu NBP Jacek Bartkiewicz wskazał, że w opinii KSF portfele walutowe kredytów mieszkaniowych w ujęciu ekonomicznym nie generują istotnego ryzyka systemowego dla stabilności systemu finansowego.
"KSF zaproponował 9 rekomendacji skierowanych do instytucji sieci bezpieczeństwa. […] KNF w wyniku tych rekomendacji jest zobowiązany do wydania pewnych rekomendacji dobrych praktyk w zakresie restrukturyzacji tych kredytów, co będzie swoistym drogowskazem jak taka restrukturyzacja powinna przebiegać" - powiedział Bartkiewicz.
Podkreślił, że według stanowiska NBP, istnieją społeczne przesłanki do ingerencji państwa w określone sprawy.
"Jeżeliby uznać tę sprawę, to projekt prezydencki ma tutaj najlepsze podstawy, przy czym działania nie mogą prowadzić do destabilizacji systemu finansowego, nie powinny zachęcać do zachowań prowadzących do wzrostu ryzyka systemowego i oczywiście działania pomocowe powinny być właściwie kierowane, nie powinny mieć charakteru powszechnego" - powiedział także członek zarządu NBP.
W końcu stycznia, kiedy powołano speckomisję, jej przewodniczący oraz szef Komisji Finansów Publicznych Jacek Sasin zapowiadał, że do przerwy wakacyjnej Komisja powinna zakończyć prace nad prezydenckim projektem ustawy dotyczącej kredytów walutowych (regulującej spready), przy czym może on zawierać dodatkowo elementy z dwóch innych projektów dotyczących takich kredytów, zgłoszonych przez posłów Kukiz '15 i Platformy Obywatelskiej (PO).
W połowie stycznia br. KSF przyjął uchwałę w sprawie rekomendacji dotyczącej restrukturyzacji portfela kredytów mieszkaniowych w walutach obcych. Rekomendacja ta przewiduje m. in. podniesienie wagi ryzyka dla walutowych kredytów mieszkaniowych w bankach stosujących standardowe metody szacowania wymogu kapitałowego do 150%, tj. maksymalnego poziomu dopuszczanego przez rozporządzenie UE.
Prezydencki projekt ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki dotyczy walutowych umów kredytowych zawartych od 1 lipca 2000 roku do 26 sierpnia 2011 roku, czyli do czasu wejścia "ustawy antyspreadowej". Projekt zakłada, że spready byłyby zwracane od kredytu w wysokości maksymalnie 350 tys. zł na jedną osobę.
Wniesiony przez grupę posłów Klubu Poselskiego Kukiz'15 poselski projekt ustawy o restrukturyzacji kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska oraz o wprowadzeniu zakazu udzielania takich kredytów zakłada m.in. wprowadzenie zakazu udzielania kredytów w obcych walutach. Zgodnie z proponowanymi przepisami zawarte kredyty - nawet te, które zostały spłacone lub wypowiedziane - będzie można zrestrukturyzować, jeśli chodzi m.in. o kwotę kredytu czy wysokość rat. Wnioskodawcy proponują, by bank dokonywał przeliczenia kwoty kredytu w ten sposób, że wysokość kredytu - będąca podstawą naliczania opłat i odsetek, w konsekwencji również wysokości rat - byłaby ustalana na podstawie rzeczywiście wypłaconej kredytobiorcy kwoty w walucie polskiej. Kredyty byłyby przeliczane po kursie obowiązującym w dniu wypłaty pieniędzy, raty kredytowe natomiast po kursie z dnia dokonywania spłaty. Procedura restrukturyzacji rozpoczynałaby się złożeniem pisemnego wniosku do banku. Konsument miałby na to 2 lat od dnia wejścia w życie ustawy.
Zasady restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej, proponowane przez posłów Platformy Obywatelskiej zakładają m.in., że kredytobiorca zadłużony w obcej walucie będzie mógł przewalutować swój dług po obecnym kursie. Najpierw jednak bank przeliczy, ile wynosiłaby wartość zadłużenia, gdyby ten kredyt był zaciągnięty w złotych przy parametrach z dnia udzielenia kredytu. Różnica w zadłużeniu - pomiędzy kredytem w obcej walucie i w polskim złotym - byłaby podzielona po połowie pomiędzy bank i kredytobiorcę. Na swoją połowę kosztów kredytobiorca mógłby otrzymać nowy kredyt. Oprocentowanie tego kredytu nie byłoby wyższe niż stopa referencyjna NBP. Na oprocentowanie reszty kredytu - równej wartości zadłużenia hipotetycznego kredytu w złotych - składałaby się marża banku identyczna, jak dla kredytobiorców w złotych i obecny WIBOR. Przewalutowanie kredytu byłoby możliwe do 2020 r. Program miałby objąć osoby posiadające mieszkania nie większe niż 75 m2 i domy do 100 m2.
(ISBnews)