W piątek w Oświęcimiu doszło do wypadku samochodowej kolumny rządowej z udziałem premier Beaty Szydło.
ikona lupy />
Beata Szydło miała wypadek / PAP / Andrzej Grygiel

Po wypadku premier Beata Szydło przeszła rutynowe badania w jednym z małopolskich szpitali. "Na szczęście nic poważnego pani premier się nie stało" - poinformował rzecznik rządu Rafał Bochenek.

"Stan premier Beaty Szydło jest dobry. Pani premier przejdzie dodatkowe, rutynowe badania w Warszawie" - napisał rzecznik rządu na Twitterze.

Stan premier @BeataSzydlo jest dobry. Pani premier przejdzie dodatkowe, rutynowe badania w Warszawie.

— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) 10 lutego 2017

Reklama

Premier Beata Szydło zostanie przetransportowana do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie - poinformował PAP w piątek wieczorem rzecznik placówki płk dr Grzegorz Kade.

"Mam informację od dyrektora, że takie ustalenia zapadły i pani premier udaje się do nas" - powiedział PAP płk Kade. Dodał, że transport śmigłowcem z Oświęcimia do Warszawy może potrwać ponad pół godziny.

ikona lupy />
Premier Beata Szydło miała wypadek / PAP / Andrzej Grygiel

Policja: kierowca rządowej limuzyny uderzył w drzewo

Kierowca rządowej limuzyny, w którym poszkodowana została premier Beata Szydło, chcąc uniknąć zderzenia z nadjeżdżającym fiatem, odbił w lewo; niestety na poboczu uderzył w drzewo - poinformował w piątek rzecznik Komendanta Głównego Policji mł. insp. Mariusz Ciarka.

"Kierowca, funkcjonariusz BOR chcąc uniknąć zderzenia, bądź złagodzić jego skutki, odbił w lewo, żeby zminimalizować to zderzenie z tym fiatem. Niestety na poboczu uderzył w drzewo, więc pojazd jest uszkodzony" - powiedział Ciarka.

Poinformował, że ok. 18.30 na ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu miała miejsce kolizja kolumny rządowej z Fiatem seichento. "Kolumna wyprzedzała pojazd. W pewnym momencie fiat seichento skręcił w lewo, nie przepuścił pojazdu pani premier Beaty Szydło. W wyniku tej kolizji pani premier, kierowca, jak i funkcjonariusz BOR doznali obrażeń" - zaznaczył.

Ciarka dodał, że pojazd premier jechał jako drugi w tej kolumnie. "Pierwszy samochód wyprzedził fiata. Następnie kierujący fiatem gwałtownie skręcił w lewo i doszło do zderzenia z pojazdem pani premier" - zaznaczył.

Prokuratura zbada okoliczności wypadku

Prokuratura zbada okoliczności wypadku limuzyny z premier Beatą Szydło w Oświęcimiu - poinformowała PAP w piątek rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

Jak powiedziała, na miejscu zdarzenia są już prokurator z Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu oraz zastępca Prokuratora Okręgowego w Krakowie.

Bialik dodała, że prokuratorzy prowadzą pierwsze czynności, a w późniejszym terminie zapadnie decyzja co do ewentualnego wszczęcia śledztwa w całej sprawie i jego podstawy prawnej.

ikona lupy />
Wypadek Beata Szydło / PAP / Andrzej Grygiel

Szpital w Oświęcimiu: premier będzie leczona w szpitalu

W mojej ocenie premier na pewno będzie leczona w szpitalu; decyzja o ewentualnym przewiezieniu premier do placówki rządowej ma zostać podjęta w ciągu godziny - powiedział w piątek lekarz Andrzej Jabłoński ze szpitala w Oświęcimiu.

W rozmowie z TVN24 lekarz podkreślił, że stan premier jest stabilny. "Mogę powiedzieć w tej chwili, że pani premier jest w stanie stabilnym i za krótki okres czasu, żeby poinformować o szczegółach" - powiedział.

Pytany, czy premier Szydło w szpitalu będzie musiała zostać kilka dni, odparł: "Nie mogę określić czasu, ale będzie to na pewno pobyt w dniu dzisiejszym w szpitalu".

Dopytywany o obrażenia premier zaznaczył, że w jego ocenie premier na pewno będzie musiała być leczona w szpitalu.

Jak dowiedziała się PAP w szpitalu oświęcimskim, premier została przebadana tomografem komputerowym; zostały też wykonane badania w kierunku wykluczenia obrażeń wewnętrznych.

Rzecznik rządu przekazał, że stan zdrowia premier jest stabilny; wszystko jest pod kontrolą, na szczęście nic poważnego pani premier się nie stało.

ABW bada na miejscu okoliczności wypadku limuzyny z premier

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada na miejscu okoliczności wypadku limuzyny z premier Beatą Szydło w Oświęcimiu, sprawdza uczestników wypadku oraz próbuje zrekonstruować co się działo - poinformował PAP rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

"W związku z zaistniałą sytuacją i wypadkiem natychmiast swoje działania rozpoczęła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która na miejsce wypadku skierowała swoich ludzi" - powiedział Żaryn.

"W chwili obecnej trwają czynności związane z zadaniami wykonywanymi przez ABW. Na miejscu pracują funkcjonariusze, sprawdzają uczestników wypadku oraz próbują na miejscu zrekonstruować co się działo" - powiedział. "Czynności w chwili obecnej wciąż trwają" - podkreślił.

Kaczyński: jesteśmy z tobą, Beato

Jesteśmy z tobą Beato i jesteśmy przekonani, że po krótkim pobycie w szpitalu będziesz znowu z nami, będziesz na czele rządu - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński w Warszawie odnosząc się do wypadku kolumny rządowej, w której poszkodowana została premier.

"Muszę zacząć dzisiaj od smutnej informacji, doszło do wypadku samochodowego, w którym poważnie została poszkodowana pani premier i funkcjonariusze BOR" - powiedział Kaczyński przemawiając przed Pałacem Prezydenckim w miesięcznicę katastrofy smoleńskiej.

"Jesteśmy w tej chwili razem z panią premier, razem z tymi, którzy zostali poszkodowani. Jesteśmy z tobą Beato i jesteśmy przekonani, że po krótkim pobycie w szpitalu będziesz znowu z nami, będziesz na czele rządu" - powiedział szef PiS.

Zarzuty dla kierowcy

Zarzut spowodowania wypadku usłyszał kierowca seicento, który doprowadził w piątek wieczorem do zderzenia z samochodem, w którym jechała premier Beaty Szydło. Mężczyzna przyznał się do winy – podał w sobotę rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.

„21-letni mężczyzna został jeszcze wczoraj przesłuchany. Usłyszał zarzut uszkodzenia ciała w związku ze spowodowaniem wypadku drogowego. Spowodowanie takiego wykroczenia zagrożone jest karą do 3 lat więzienia” – powiedział rzecznik.

W wypadku obrażenia odniosła premier Szydło i dwóch funkcjonariuszy BOR. Szefowa rządu została przetransportowana do WIM w Warszawie.

21-latek został zwolniony do domu. Gleń powiedział, że sprawę przejęła już Prokuratura Okręgowa w Krakowie.

Rzecznik dodał, ze przesłuchano także kierowcę premier Szydło, który zeznał, że kolumna rządowa jechała zarówno na sygnałach świetlnych, jak i na dźwiękowym.