"Bardzo mocno chcę podkreślić, ustawa o sieci szpitali jest ustawą, która przede wszystkim ma na celu dobro pacjentów - w największym skrócie można powiedzieć, że redukcję wielu kolejek na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych" – powiedział minister, pytany o projekt.

Wskazał, że na mocy planowanych zmian obok każdej izby przyjęć lub Szpitalnego Oddziału Ratunkowego będzie działać nocna pomoc lekarska dla lżej chorych pacjentów. Dzięki regulacji, jak dodał, pacjenci po wyjściu ze szpitala mają mieć zapewnioną opiekę w przyszpitalnej poradni specjalistycznej bądź też rehabilitację. "Niesłychanie długie kolejki na te procedury dzisiaj uniemożliwiają kontynuowanie leczenia po hospitalizacji" – przyznał minister.

Radziwiłł wskazał, że dzięki projektowanym zmianom także opieka wewnątrz szpitala będzie bardziej elastyczna. "Poprzez ryczałtowe wynagradzanie szpitali doprowadzimy do tego, że szpitale nie będą zmuszone do poszukiwania czy wybierania procedur, a także pacjentów bardziej atrakcyjnych i unikania tych, którzy są mniej atrakcyjni ze względów finansowych" – powiedział minister.

Radziwiłł podkreślił, że ustawa jest właśnie dla pacjentów. "Czy ona jest dobra dla tych, którzy próbują robić interesy, którzy są biznesmenami w ochronie zdrowia? Jeżeli to, co robią, jest niezbędne dla bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli, to z całą pewnością takie placówki znajdą się również w sieci szpitali. Jeśli wykonują świadczenia o charakterze planowym, z całą pewnością znajdą się również w obszarze publicznej służby zdrowia poprzez konkurs, w którym wygrają kontrakt na zasadach takich dokładnie, jak dotychczas" – powiedział.

Reklama

W ocenie Radziwiłła, "ci, którzy rzetelnie pracują w systemie służby zdrowia, bez względu na to, czy są prywatni czy publiczni, nie muszą się niczego obawiać".

Odnosząc się do krytycznych głosów na temat projektu, wypowiadanych przez posłów PiS, m.in. Andrzeja Sośnierza, minister stwierdził, iż "jest to dowód na to, że Prawo i Sprawiedliwość jest otwarte na dyskusję".

Projekt ws. sieci ma być omawiany na przyszłotygodniowym posiedzeniu rządu. W środę na połączonym posiedzeniu trzech sejmowych komisji – zdrowia, gospodarki i rozwoju oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej - ministerstwo zdrowia ma przedstawić informację o skutkach wprowadzenia sieci.

Sieć szpitali ma objąć świadczenia opieki zdrowotnej z zakresu leczenia szpitalnego, świadczenia wysokospecjalistyczne, świadczenia z zakresu: nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, programów lekowych i rehabilitacji leczniczej, a także świadczenia z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS) realizowane w przychodniach przyszpitalnych.

W sieci zostanie wyodrębnionych kilka poziomów tzw. systemu zabezpieczenia świadczeń. Do poziomu szpitali I stopnia mają należeć przede wszystkim szpitale powiatowe, do II stopnia – m.in. szpitale ponadpowiatowe realizujące bardziej skomplikowane świadczenia, a do III stopnia – przypisano głównie szpitale wojewódzkie z leczeniem specjalistycznym. Cztery specjalistyczne poziomy obejmą szpitale: pediatryczne, onkologiczne, pulmonologiczne a także ogólnopolskie - obejmujące instytuty oraz szpitale kliniczne utworzone przez ministra i uczelnie medyczne.

Przepisy nie rozróżniają szpitali publicznych i prywatnych. Kryteria kwalifikacji podmiotów leczniczych do jednego z poziomów sieci mają być oparte wyłącznie na przesłankach merytorycznych, takich jak zakres działalności prowadzonej przez szpitale i charakter udzielanych świadczeń.

Rozliczanie kosztów świadczeń na podstawie umów zawartych w ramach sieci ma się odbywać - co do zasady - w formie ryczałtowej. Kontrakty na świadczenia nienależące do PSZ nadal będą zawierane drodze postępowania konkursowego. Pierwszy wykaz zawierający listę placówek włączonych do tzw. sieci miałby obowiązywać od lipca. Ma obowiązywać przez cztery lata. (PAP)

Katarzyna Lechowicz-Dyl