Unia Europejska przedłużyła w poniedziałek o rok sankcje wobec Białorusi, obejmujące embargo na broń oraz zamrożenie aktywów i ograniczenia wizowe wobec czterech osób zamieszanych w zaginięcie dwóch polityków opozycji, przedsiębiorcy i dziennikarza.

Jak poinformowała w komunikacie Rada UE, sankcje mają obowiązywać do 28 lutego 2018 r. Poniedziałkowa decyzja umożliwia także wyłączenie z embarga na broń, aby umożliwić eksport sprzętu biathlonowego na Białoruś. Zgodę na eksport będą musiały wydać w każdym przypadku odpowiednie organy krajowe.

Sankcje wobec Białorusi wprowadzono po raz pierwszy w 2004 r. w odpowiedzi na zaginięcie w latach 1999 i 2000 opozycyjnych polityków Wiktara Hanczara i Juryja Zacharanki, biznesmena Anatola Krasouskiego i dziennikarza Dźmitryja Zawadzkiego.

W kolejnych latach UE nałożyła dalsze sankcje na osoby powiązane z reżimem i biorące udział w łamaniu międzynarodowych standardów wyborczych oraz prawa międzynarodowego w dziedzinie praw człowieka, jak również w prześladowaniu społeczeństwa obywatelskiego i opozycji demokratycznej. W 2011 r. wprowadzono embargo na broń.

Po wybuchu konfliktu na wschodniej Ukrainie doszło do ocieplenia relacji między UE a Białorusią. Białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka pośredniczył w organizacji w Mińsku spotkania przywódców Rosji, Ukrainy, Francji i Niemiec w sprawie regulacji konfliktu.

Reklama

15 lutego 2016 r. UE postanowiła znieść sankcje wobec 170 osób i czterech przedsiębiorstw, utrzymując jednocześnie embargo na broń oraz restrykcje wizowe i finansowe wobec czterech osób zamieszanych w zaginięcie wspomnianych opozycjonistów.

Na liście objętych sankcjami w formie zamrożenia aktywów i zakazu podróżowania do UE nadal figurują: były minister spraw wewnętrznych Białorusi i były szef ochrony prezydenckiej Uładzimir Naumau, były szef oddziałów specjalnych białoruskiego MSW Dźmitry Pauliczenka, były minister sportu i turystyki Jury Siwakou oraz były szef administracji prezydenta Wiktar Szejman.

W październiku 2016 roku UE zadeklarowała, że "przyszła polityka UE wobec Białorusi będzie zależeć głównie od konkretnych działań tego państwa służących ochronie powszechnych podstawowych wolności, praworządności i praw człowieka".

Z Brukseli Anna Widzyk