Polski podatnik nie ukryje majątku za granicą, a zagraniczny – w Polsce. Urzędnicy ze 101 państw wymienią się informacjami o stanie kont obcych rezydentów.
Nasza skarbówka będzie automatycznie przekazywać swoim odpowiednikom z innych krajów szczegóły dotyczące tego, ile pieniędzy ich obywatele trzymają w naszych bankach. Zagraniczny fiskus odwdzięczy się za tę przysługę – podobne dane przekaże nam. Podatników nie ochroni już tajemnica bankowa.
Takie będą skutki ustawy o wymianie informacji podatkowych, nad którą pracuje Senat. Wejdzie ona w życie ekspresowo – w ciągu siedmiu dni od jej opublikowania. Ale w praktyce nowe przepisy zaczną być stosowane w czerwcu tego roku. Parlament spieszy się z ich przyjęciem, bo powinny obowiązywać już od ponad roku. A Bruksela za tak duże spóźnienie grozi nam poważnymi sankcjami.
Ustawa wdraża unijną dyrektywę 2014/107/UE, którą powszechnie określa się jako europejską odpowiedź na słynną amerykańską FATCA. – Nie może być tak, że państwa unijne przekazują więcej informacji Stanom Zjednoczonym niż między sobą – uzasadniała Komisja Europejska, gdy przyjmowano regulacje.
Jednocześnie w życie wejdzie standard wymiany informacji (Common Reporting Standard – CRS) opracowany przez OECD. A to oznacza nie tylko europejski, ale i światowy koniec tajemnicy bankowej. Instytucje finansowe będą musiały zbierać oświadczenia od swoich klientów o ich rezydencji już nie tylko dla potrzeb FATCA. Za niewykonanie tych i innych obowiązków ustawowych będą czekać je kary finansowe sięgające nawet 1 mln zł. Niezależnie od tego odpowiedzialność karną będzie też ponosić kadra kierownicza.
Reklama
Tadeusz Białek, radca prawny Związku Banków Polskich, zapewnia, że sektor jest zasadniczo gotowy na nowe obowiązki. Zdaniem eksperta największe kłopoty mogą dotknąć banki spółdzielcze oraz kasy oszczędnościowo-kredytowe, bo nie mają one doświadczeń z przepisami FATCA.
Po wejściu w życie nowych przepisów automatycznie wymieniane będą nie tylko informacje finansowe, ale też m.in. interpretacje transgraniczne, uprzednie porozumienia w zakresie cen transferowych (tzw. APA) i najważniejsze informacje o największych grupach kapitałowych. Wszystko dlatego, że – jak przyznało MF w uzasadnieniu do ustawy – obecnie nikt samodzielnie nie poradzi już sobie z unikaniem opodatkowania. Fiskus na całym świecie musi w tym celu współpracować. ⒸⓅ