Koleje Dolnośląskie S.A. to spółka, która w całości należy do samorządu województwa i obsługuje regionalne połączenia kolejowe. Wartość podpisanej we wtorek umowy to 75 mln zł. To dofinansowanie, które pozwoli kolejowej spółce na wykonanie w 2017 r. przewozów pasażerskich na trasach o łącznej długości około 7 mln kilometrów.

Jak powiedział we wtorek podczas konferencji prasowej wicemarszałek województwa dolnośląskiej Jerzy Michalak, Koleje Dolnośląskie z roku na rok zwiększają ilość pracy i zmniejszają jej koszty. „To kolejna umowa, w której otrzymujemy większą liczbę połączeń za mniejszą wartość dopłaty. W tym roku za jeden pociągokilometr zapłacimy 11,12 zł, podczas gdy w zeszły było to 12,41 zł” - powiedział Michalak.

Wicemarszałek poinformował we wtorek również, że nadal nie ma porozumienia z Przewozami Regionalnymi - drugim z przewoźników kolejowych w regionie. W tej spółce kolejowej samorząd województwa dolnośląskiego ma 3 proc. udziałów.

Zdaniem Michalaka Przewozy Regionalne oczekują od samorządu województwa dolnośląskiego dopłaty z wykonanie usług w 2017 r. w kwocie około 53 mln zł. „To propozycja nieefektywna ekonomicznie, ponieważ za każdy pociągokilometr musielibyśmy płacić Przewozom Regionalnym 14,72 zł” - powiedział wicemarszałek.

Reklama

Michalak dodał, że w grudniu ubiegłego roku Przewozy Regionalne proponowały kwotę dopłaty w wysokości 49,17 mln zł. „Uważamy, że jest to kwota obowiązująca (…) Oczekujemy zatem od Przewozów Regionalnych dookreślenia pod względem formalnym oczekiwań finansowych” - powiedział Michalak.

Samorząd województwa do tej pory nie zapłacił Przewozom Regionalnym za usługi wykonywane od początku roku. „Nie możemy tego zrobić, ponieważ nie została podpisana umowa roczna, która jest podstawą do wypłaty. Po drugie zaś wniosek o zapłatę ma braki formalne, które muszą zostać uzupełnione przez prezesa Przewozów Regionalnych” - powiedział Michalak.

Rzecznik Przewozów Regionalnych Mikołaj Turowski powiedział PAP, że zarząd kolejowej spółki dąży do rozmów z samorządem województwa dolnośląskiego. „Chcemy się spotkać i porozmawiać, rozwiązać tę sprawę tak, by każda ze strony była zadowolona. Nie ma przy tym zagrożenia, że pociągi Przewozów Regionalnych nie wyjadą na trasy Dolnego Śląska” - powiedział Turowski.

Pytany o różnice między grudniową o obecną propozycją Przewozów Regionalnych powiedział, że „warunki negocjacji uległy zmianie”. „My chcemy rozmawiać, zależy nam na porozumieniu” - mówił Turowski. Rzecznik dodał przy tym, że Dolnośląskie jest jedynym województwem, które nie podpisało umowy z Przewozami Regionalnymi.

Wicemarszałek Michalak podkreślił również, że liczba połączeń kolejowych na Dolnym Śląsku będzie rosnąć. „Zwracam się tu do pracowników Przewozów Regionalnych. Będzie więcej pracy dla kolejarzy” - mówił.

W zeszły tygodniu działająca w Dolnośląskim Oddziale Przewozów Regionalnych „Solidarność” przedstawiła władzom województwa petycję z postulatami. Wśród nich znalazło się m.in. żądanie podpisania trzyletniej umowy na świadczenie usług transportowych z Dolnośląskim Oddziałem Przewozów Regionalnych we Wrocławiu.(PAP)