Coraz więcej korporacji współpracuje ze start-upami, trend ten będzie się utrzymywał i myślę, że za 10 lat już taka współpraca będzie standardem – mówi PAP dyrektor Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości (AIP) Sebastian Kolisz.



Kiedyś do AIP, czyli praktycznej szkoły prowadzenia biznesu dla start-upów, telefonowali przedstawiciele korporacji z prośbą o pomoc w rekrutacji nowych pracowników. Teraz coraz więcej dużych firm zwraca się do AIP z zapytaniem o start-upy, z którymi możliwe byłoby nawiązanie relacji biznesowych.

"Korporacje i start-upy działają na innych zasadach, kiedyś nie współpracowały, ale teraz coraz chętniej to robią, ponieważ uzupełniają się" – ocenia Kolisz.

Według niego korporacje potrzebują start-upów, ponieważ te szybko dostosowują się do zmieniających się warunków i są kreatorami innowacji, działają niestandardowo. "Klienci chcą ciągle czegoś nowego, a produkt czy usługa są w stanie przebić się głownie ze względu na innowacyjne działanie" - wyjaśnia.

Reklama

Podkreśla także, że start-upy mogą również wypromować korporację w nowym środowisku. Korporacje zaś są zbyt duże, by „gonić" wszystkie trendy, ale mają wypracowaną ogromną markę i wielu klientów, mogą wspierać małe przedsiębiorstwa finansowo i pomóc im w wyjściu na rynek globalny.

W tym momencie szacuje się – mówi dyrektor AIP – że ponad połowa korporacji (60-70 proc.) współpracuje ze start-upami korzystając z ich innowacyjnych pomysłów, tworząc programy wsparcia.

"Myślę, że za 10 lat wszystkie korporacje będą zaangażowane we współpracę ze start-upami i wiele z nich będzie rezygnować z niektórych procesów na rzecz outsourcowania ich do środowisk start-upowych" – prognozuje dyrektor. Jak dodaje, dziś "praktycznie każda większa, znana korporacja w Polsce ma jakiś program – CSR-owy, komercyjny czy inwestycyjny – nastawiony na współpracę ze start-upem". (PAP)

>>> Polecamy: Gazowy czempion inwestuje w innowacje