W odpowiedzi na zapytanie posła Lewicy Jana van Akena, do której dotarły "FAZ" i agencja dpa, resort sprecyzował, że rząd nie zezwolił na eksport broni ręcznej, amunicji oraz elementów innego rodzaju uzbrojenia.

W uzasadnieniu tej decyzji sekretarz stanu w ministerstwie gospodarki Matthias Machnig zaznaczył, że w kwestiach związanych z eksportem broni szczególne znaczenie ma kwestia poszanowania praw człowieka przez kraj będący importerem. Od udaremnionego zamachu stanu w Turcji w lipcu 2016 roku rząd w Berlinie obawia się, że broń może zostać użyta przez władze w Ankarze przeciwko tureckiemu społeczeństwu "w kontekście wewnętrznych represji lub konfliktu z Kurdami" - dodano.

Zazwyczaj rząd Niemiec pozwala na dostawy broni do zaprzyjaźnionych państw UE i NATO, jednak eksport broni i sprzętu wojskowego do tych krajów może być ograniczony, jeśli przemawiają za tym "szczególne względy polityczne w wyjątkowych przypadkach" - wskazuje "FAZ".

Autor interpelacji, van Aken, który w partii Lewica jest ekspertem ds. uzbrojenia, pozytywnie ocenił decyzję rządu i zaapelował o całkowite wstrzymanie eksportu niemieckiej broni do Turcji. Decyzja Berlina pokazała jego zdaniem, że "także krajom członkowskim NATO można odmówić dostaw broni".

Reklama