Po francuskich drogach jeździ już 100 tys. samochodów w pełni elektrycznych - poinformował w piątek dziennik "Le Figaro", powołując się na francuskie stowarzyszenie motoryzacji elektrycznej Avere-France. To europejski rekord - odnotowuje gazeta.

"Francja stała się pierwszym europejskim krajem o takiej skali parku pojazdów zeroemisyjnych" - twierdzi Avere-France. Od początku bieżącego roku zarejestrowano 7 tys. nowych pojazdów elektrycznych.

Liczba 100 tys. elektrycznych aut jest jednak relatywnie niewielka, jeśli porówna się ją z 38 milionami samochodów ogółem, które jeżdżą po francuskich drogach - stanowi zaledwie 0,25 proc. całego francuskiego parku samochodowego.

Kupno aut elektrycznych jest we Francji bardzo mocno wspierane przez państwo - dopłata przy zakupie nowego egzemplarza może sięgnąć 10 tys. euro, jeśli przy okazji zezłomuje się stary, zanieczyszczający środowisko samochód z silnikiem Diesla. 70 proc. francuskiego rynku należy do modelu Renault Zoe, który ma zasięg 300 km.

Z badań opinii wynika, że 35 proc. francuskich kierowców deklaruje gotowość zamiany samochodu na model elektryczny.

Reklama

Celem Avere-France na rok 2020 jest ponad 350 tys. pojazdów elektrycznych we Francji. (PAP)

kot/ ap/