>>> Czytaj więcej: Auchan zmusza pracowników do deklaracji o 500 plus. Pod groźbą zwolnienia

Kontrola ujawniła poza tym, że w żadnej ze sprawdzanych placówek nie były zbierane dane o fakcie pobierania świadczenia wychowawczego. Natomiast w trzech hipermarketach pracownicy byli ustnie lub poprzez plakaty informowani o konieczności wliczenia otrzymywanego świadczenia wychowawczego do kwoty dochodu stanowiącego podstawę przyznawania świadczeń. Jednakże nawet w tych przypadkach pracownicy nie byli proszeni o dodatkowe dokumenty, a pracodawca nie weryfikował złożonych oświadczeń.

Wyniki kontroli zostały już przesłane do Prezesa Zarządu Auchan Polska. Okręgowy Inspektor Pracy wskazał jednak w dokumencie na rozbieżności w zakresie ustalania dochodu stanowiącego podstawę przyznawania świadczeń z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Za konieczne uznał podjęcie działań systemowych na poziomie centralnym celem ich usunięcia. Działania te powinny w szczególności polegać na wypracowaniu, w porozumieniu ze związkami zawodowymi, jednolitego sposobu ustalania dochodu lub też dokonania wspólnej interpretacji postanowień funkcjonującego w spółce regulaminu, z uwzględnieniem jednoznacznego rozstrzygnięcia kwestii świadczenia wychowawczego.

- Stoimy na stanowisku, że żadne przepisy nie nakładają obowiązku doliczania do przychodu pracownika wypłat z programu 500+. To świadczenie jest nieopodatkowane i nie podlega egzekucji komorniczej, nie powinno więc być wliczane do przychodu pracownika. Jeśli jednak związki zawodowe uzgodnią w sposób jednoznaczny z pracodawcą w regulaminie zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, że zatrudnieni mają podawać pracodawcy taką informację, wówczas będzie do tego podstawa. Jeśli takiego uzgodnienia nie ma, to należy wyłączyć świadczenia 500+ z oceny wysokości przychodów pracownika – podkreśla PIP.

Reklama

>>> Czytaj też: Kasjerzy w Lidlu i Biedronce żądają podwyżek? Zastąpią ich maszyny