„Prognozy gospodarcze są niespotykanie niepewne. Jednak całkiem możliwe, że na ścieżkę wzrostu wrócimy dopiero na początku 2010 roku.” – stwierdził Papademos w wywiadzie dla niemieckiego magazynu WirtschaftsWoche.

Według słów wiceprezesa EBC, europejska gospodarka może być w gorszym stanie niż wcześniej zakładano. Według grudniowych prognoz, w 2009 roku gospodarka w strefie euro miała się skurczyć o 0,5 procent.

Ostatnie dni przyniosły jednak serię bardzo złych informacji ekonomicznych. Wszystkie najważniejsze wskaźniki wykazały poziomy gorsze od spodziewanych – w grudniu w strefie euro spadała sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa i ilość zaakceptowanych kredytów dla przedsiębiorców.

W tej sytuacji, według słów Papademosa, na EBC ciążyć będzie ogromna presja, aby kontynuować rozluźnianie polityki monetarnej. Od października EBC obniżył główną stopę procentową już o 175 punktów bazowych – do poziomu 2,5 procent.

Reklama