Zrzeszenie operatorów elektroenergetycznych z 36 europejskich państw ENTSO-E rozpoczęło analizy dotyczące możliwego podziału rynków Polski i Francji na dwie lub więcej stref cenowych - czytamy we wtorkowym wydaniu "Pulsu Biznesu". Wynik analiz jest trudny do przewidzenia. Według rozmówcy "PB" związanego z ENTSO-E specyfika polskiej infrastruktury elektroenergetycznej nie wskazuje żadnej naturalnej linii podziału.

Wprowadzenie stref cenowych w Europie ma doprowadzić do rozwoju i lepszego zarządzania sieciami przemysłowymi, a także zaowocować inwestycjami w wytwarzanie energii. Pomysł ENTSO-E zakłada podział wszystkich dużych krajów, a także łączenie krajów mniejszych, np. Czechów ze Słowacją czy Belgii z Holandią.

Polski operator sygnalizuje jednak, że bardziej interesuje go przejście od razu do bardziej zaawansowanego systemu cen węzłowych, czyli podziału kraju na kilkaset ministref, które mogą pozwolić na lepszą kontrolę kosztów przesyłu i planowanie inwestycji - informuje "PB".

>>> Czytaj też: Elektrownia Puławy czyli dylematy chemików

Reklama