Są pierwsze symptomy ożywienia w polsko-ukraińskiej wymianie handlowej: w 2016 roku w stosunku do 2015 r. wzrosła ona o 17 proc., a w styczniu 2017 zwiększyła się o 35 proc. - powiedział w czwartek wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.

Według niego do wzmocnienia współpracy gospodarczej przyczynia się układ stowarzyszeniowy UE-Ukraina. Uznał jednak, że poziom wymiany handlowej między Polską a Ukrainą jest jednak wciąż za niski.

"Bardzo ważne dla nas jest to, że zaczęliśmy notować lepsze wyniki w naszej współpracy gospodarczej" - mówił Kwieciński. "Mamy pierwsze symptomy ożywienia i nasza wymiana handlowa w roku 2016 w stosunku do roku 2015 zwiększyła się znacząco, wzrosła o 17 proc." - powiedział.

"Co jest pozytywne dla ukraińskiej gospodarki, poziom eksportu towarów ukraińskich do Polski rósł szybciej aniżeli import towarów polskich do Ukrainy. Nadal notujemy tutaj pewną nierównowagę w tej naszej wymianie handlowej" - zauważył.

"Również pierwsze wyniki z tego roku - na razie mamy wyniki za styczeń - są jeszcze bardziej obiecujące, bo nasza wymiana handlowa w styczniu zwiększyła się o 35 proc. według naszych statystyk" - poinformował wiceszef MR.

Reklama

Przypomniał, że podpisanie w 2014 roku umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina spotkało się z poparciem Polski. "Cieszymy się, że nasze firmy, firmy polskie i firmy ukraińskie, wykorzystują dobrze ten układ, ale również wolę naszych rządów - polskiego i ukraińskiego - do większej intensywności naszej wymiany handlowej" - dodał.

"Wyraźnie podkreślam, że ten obecny poziom wymiany handlowej nadal poniżej 6 mld dolarów (...) jest dysproporcjonalnie mały w stosunku do naszej wymiany handlowej np. z Niemcami, naszym drugim sąsiadem. Nasze inwestycje na Ukrainie, które są oceniane na ok. 800 mln dolarów, nadal nie są na miarę naszych ambicji. Liczymy tu na silny rozwój naszej współpracy gospodarczej" - zwrócił uwagę.

Mówił także, że na pierwszym etapie transformacji Polska i Ukraina były na podobnym poziomie rozwoju gospodarczego. "Ale my podjęliśmy starania włączenia Polski w struktury NATO i Unii Europejskiej. Widać wyraźnie, że ta ścieżka rozwojowa przyniosła naszemu krajowi, naszemu społeczeństwu bardzo duże korzyści" - podkreślił.

"Dlatego z dużą wiarą i bardzo pozytywnym przyjęciem z naszej strony spotkały się decyzje władz Ukrainy sprzed trzech lat, po Majdanie, kiedy społeczeństwo, a potem władza potwierdziły ten europejski kierunek rozwoju dla Ukrainy. Bo uważamy, że Ukraina jest w stanie w pełnym tego zakresie osiągnąć ten sam poziom rozwoju, jaki ma w tej chwili Polska. Oczywiście nie będzie to łatwe, nie będzie to szybkie, nie ma co ukrywać - nam też to zajęło sporo czasu. Ale nasze społeczeństwa niczym się nie różnią pod względem kulturowym, mamy podobne języki, (...) mamy podobne również podejście kulturowe i do działalności gospodarczej" - zauważył.

Uczestniczący w spotkaniu ukraiński wiceminister Mychajło Titarczuk powiedział, że Ukraina - mimo toczącej się na wschodzie wojny hybrydowej i aneksji Krymu - wdraża kolejne reformy i umacnia stosunki z Unią Europejską. "Polska jest dla nas przykładem, jak to powinno wyglądać" - podkreślił.

Zaznaczył, że Polska dla Ukrainy w 2016 r. była najważniejszym partnerem gospodarczym w Europie Środkowej. Poinformował, że w 2016 r. zanotowała wzrost gospodarczy we wszystkich sektorach gospodarki, wzrosły wynagrodzenia i inwestycje, spółki mają lepsze wyniki, opanowano inflację. W 2017 r. dla Ukrainy prognozuje się wzrost gospodarczy na poziomie 3 proc. - przekazał.

Wiceministrowie przemawiali w Warszawie na kongresie przemysłowym "Obronność i Energetyka. Europa i Ukraina 2017".

Konferencję w przededniu posiedzenia Polsko-Ukraińskiej Komisji Międzyrządowej do Spraw Współpracy Gospodarczej zorganizowała Fundacja im. Kazimierza Pułaskiego. Kwieciński ocenił, że posiedzenie komisji "da nowy impet dla naszych wspólnych działań, dla działań Polski i Ukrainy, ale przede wszystkim dla działań naszych biznesów". (PAP)

>>> Czytaj też: GUS podał dane o produkcji przemysłowej w marcu