W czwartek GUS podał, że sprzedaż detaliczna w marcu wzrosła o 9,7 proc. w ujęciu rocznym, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 16,5 proc. Według GUS produkcja przemysłowa w marcu wzrosła o 11,1 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 17,6 proc. Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła rdr o 8,1 proc., a mdm wzrosła o 2,1 proc.

Natomiast ceny produkcji przemysłowej w marcu wzrosły rdr o 4,7 proc., a w ujęciu miesięcznym ceny spadły o 0,1 - podał Główny Urząd Statystyczny.

Prof. Elżbieta Mączyńska ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie w rozmowie z PAP oceniła, że dane dotyczące produkcji oraz sprzedaży detalicznej świadczą o potencjale rozwojowym polskiej gospodarki. „Ten wzrost świadczy o dobrej kondycji polskiej gospodarki, a jego sygnały były widoczne w danych dotyczących eksportu” - powiedziała profesor.

Ekonomistka zwróciła uwagę, że sprzedaż rośnie wolnej niż produkcja. „Mamy więc lukę popytową, która byłaby większa, gdyby nie wzrost płac i program 500 plus” - zauważyła naukowiec. Profesor podkreśliła przy tym, że wzrost płac, wbrew opinii niektórych ekonomistów, nie spowodował dotychczas spadku konkurencyjności polskich firm.

Reklama

Dr Andrzej Szymkowiak z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu wzrost sprzedaży detalicznej upatruje m.in. w postępującym spadku stopy bezrobocia, wzroście wynagrodzenia oraz wzroście średnich dochodów w gospodarstwach domowych. Naukowiec podkreślił, że wynagrodzenia w Polsce zaczynają zaspokajać podstawowe potrzeby konsumentów. „Dzięki temu mogą oni przeznaczać środki na inne dziedziny” - powiedział. Zwrócił przy tym uwagę, że w opublikowanych w czwartek przez GUS danych jest widoczny spadek w porównaniu do ubiegłego roku wydatków na żywność i wyroby tytoniowe. Wzrosły przy tym wydatki w innych dziedzinach, jak książki czy meble.

Jak podał GUS, najbardziej wzrosła sprzedaż paliw (w ujęciu rocznym o 23,6 proc.), odzieży i obuwia (o 20,3 proc. rdr) mebli, AGD i RTV (18,1 proc. rdr), prasy i książek (o 17,8 proc. rdr). Sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych spadła o 0,7 proc.

Dr Michał Muszyński z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu w rozmowie z PAP podkreślił, że znaczny wzrost produkcji przemysłowej w marcu w porównaniu z poprzednim miesiącem wynika m.in. ze stosunkowo niskich wskaźników z lutego.

Ekspert podkreślił, że wzrost sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej należy też wiązać z rosnącą inflacją. „Konsumenci zdecydowali się na wydawanie pieniędzy, a firmy na ich inwestowanie. To oczywiście może spowodować dalsze pogłębienie inflacji” - powiedział dr Muszyński.

Ekspert zwrócił uwagę na wzrost produkcji w branży budowlanej. GUS podał, że liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto w marcu 2017 roku, wzrosła o 34,5 proc. rok do roku i blisko dwukrotnie miesiąc do miesiąc. „Wiąże się to z końcem zimy i rozpoczęciem lub dokończeniem prac budowlanych” - powiedział. Jego zdaniem, sezonowy charakter ma też spadek produkcji w branży wydobycia węgla kamiennego i brunatnego.

Zdaniem Piotra Dmitrewskiego z BGK, "główną niespodzianką jest produkcja budowlano-montażowa, powróciła ona z impetem na dodatnie poziomy, mocno przebiła oczekiwania. Wydaje mi się, że tak dobre wyniki będą się utrzymywały w kolejnych miesiącach. Jeżeli dodamy do tego dobre wyniki produkcji przemysłowej, możemy mieć nadzieję na solidny wzrost inwestycji za I kwartał 2017 r.

W świetle dzisiejszych danych I kwartał bieżącego roku może pozytywnie zaskoczyć i może być dobrą zapowiedzią na cały rok" uważa.

Piotr Kalisz (Citi Handlowy) zauważył, że czwartkowe dane GUS są "wyraźne wyższe od oczekiwań, natomiast przychodzą one po zaskakująco słabym lutym. Widać, że mamy jakieś przesunięcie produkcji z jednego miesiąca na drugi. Ogólnie rzecz biorąc, co do trendu, tempo pozostaje bez zmian - wzrost gospodarczy wyraźnie przyspieszył, od III kw. stopniowo, I jest jeszcze lepszy. Nasza prognoza jak na razie nadal pozostaje aktualna - tj. ok. 3,4-3,5 proc. wzrostu w pierwszym kwartale. Zobaczymy, jakie będziemy mieć jeszcze dane o eksporcie.

Jeśli chodzi o składowe typu produkcja przemysłowa i produkcja budowlana - one bardzo wyraźnie przyspieszyły w stosunku do IV kw. Sprzedaż detaliczna nieznacznie przyspieszyła, ale jednak przyspieszyła.

Nasza prognoza na najbliższe kwartały zakłada, że najwyższy wzrost będzie w III kw. Natomiast IV kw. powinniśmy mieć wyraźniejsze spowolnienie, w związku z tym, że mamy wysoką bazę - ożywienie w IV kw. 2016 r. było wyraźnie mocniejsze i będzie mieć to wpływ na dane w tym roku" - dodał. (PAP)